Także w Polsce wyniki sprzedażowe importerów są coraz lepsze. Zwłaszcza tych sprowadzających drogie marki: od stycznia do końca lipca Mercedes sprzedaż w Polsce 315 sztuk nowej luksusowej Klasy S. To rekordowy wynik w historii tej niemieckiej marki. Co ciekawe, co dwunasty sprzedany egzemplarz to wersja S 63 AMG – znacznie droższa od wersji standardowej. Ceny tej ostatniej zaczynają się od 366.400 zł za wariant z wysokoprężnym silnikiem S 350 BlueTEC.
Nie tylko marka ze Stuttgartu szybko pnie się w górę. Niezwykle wysoki, 39-procentowy wzrost zanotowało w pierwszych siedmiu miesiącach roku (w porównaniu rok do roku) BMW. Według Instytutu Samar, bawarski producent zarejestrował w Polsce 4790 aut i znalazł się na 13. miejscu w rankingu najpopularniejszych marek. Za sobą pozostawił m.in. tak popularnego niegdyś w Polsce Fiata.
O jedną trzecią w porównaniu z ub. rokiem zwiększyło sprzedaż w Polsce Audi – do lipca zarejestrowano 4089 tych samochodów. Dzięki temu marka z Ingolstadt zwiększyła swój udział w polskim rynku do ponad 2 proc. z niecałych 1,8 proc. przed rokiem.
Bardzo dobrze sprzedaje się także Volvo. W okresie styczeń-lipiec sprzedało 3639 samochodów, o jedną piątą więcej niż w tym samym czasie rok temu. Liderem sprzedaży Volvo jest model XC 60, będący zarazem najlepiej sprzedającym się autem wśród marek premium. W drugiej połowie sierpnia producent zaprezentuje kolejny model, który może zawojować rynek – nową wersję XC 90, dużego SUV-a, naszpikowanego technicznymi nowinkami, oraz rozwiązaniami podnoszącymi poziom bezpieczeństwa.
Według Samaru, w tym roku liczba rejestracji marek premium wzrosła o 32,12proc.. W tym samym czasie wzrost liczby rejestrowanych aut marek popularnych wyniósł 15,28 proc. Taka tendencja, gdzie wzrost sprzedaży aut droższych jest większy niż w przypadku tańszych nie jest zaskoczeniem. Marki premium, podobnie zresztą jak inne towary luksusowe, są bardziej odporne na wahania koniunktury w gospodarce.