- Rząd premiera Georgija Bliznaszki zdecydował, że do 2020 r. na ziemi pozostaną wszystkie rosyjskie samoloty i helikoptery: 15 Migów 29, 6 Migów 21 i 14 bombowców Su-25 - cytuje bułgarski agencja Prime. Decyzja nie podoba się ponad 300 pilotom i technikom, którzy pozostaną bez pracy.
Jednak minister obrony tłumaczy, że zgodnie z programem NATO, Bułgaria musi stać się niezależna od rosyjskiej techniki wojskowej. Dlatego odstawiają Migi do hangarów, Bułgaria musi szybko kupić osiem nowych myśliwców. Wyda na to ok. 300 mln euro. Eksperci obliczyli, że za takie pieniądze można kupić tylko stare F16. Nowe kosztują po ok. 100 mln euro każdy.
Do wyboru jest więc produkcja amerykańska bezpośrednio zza oceanu lub z pobliskiej Grecji, która kupiła nowe maszyny i chętnie odsprzeda sąsiadom stare.