Odpływ w segmencie premium w Chinach

Daimler pokaże najnowsze auto z segmentu luksusu, limuzynę Marcedesa-Maybacha na salonie samochodowym w Guangzhou (20-29 listopada), mimo ostrzeżeń analityków, że zbliża się koniec 10-letniego boomu w sprzedaży

Aktualizacja: 19.11.2014 13:58 Publikacja: 19.11.2014 11:52

Odpływ w segmencie premium w Chinach

Odpływ w segmencie premium w Chinach

Foto: Bloomberg

Odpływ w segmencie premium w Chinach

Daimler pokaże najnowsze auto z segmentu luksusu, limuzynę Marcedesa-Maybacha na salonie samochodowym w Guangzhou (20-29 listopada), mimo ostrzeżeń analityków, że zbliża się koniec 10-letniego boomu w sprzedaży

Rozmiary największego na świecie rynku samochodowego oznaczają, że ta niemiecka firma i jej podobne, jak Jaguar Land Rover, nie mogą ignorować go. Aby zmniejszyć koszty i potencjalne rabaty w miarę słabnięcia popytu na luksus, zaczynają albo zwiększają produkcję w Chinach. Dla producentów segmentu premium szczególnie ważna jest szybka reakcja na zmiany preferencji konsumentów po podjęciu 2 lata temu przez prezydenta Xi Jnpinga kampanii przeciwko ekstrawagancjom w życiu publicznym. Firma badania rynku IHS Automotive przewiduje, że sprzedaż aut segmentu premium zmaleje do 2018 r. do 5 proc. ze średniego wzrostu o 30 proc. rocznie w ostatniej dekadzie.

- Zależy nam na długotrwałym wzroście, wraz z jakością. Nie chodzi tylko o ilość — stwierdził prezes Jaguara Land Rovera, Ralf Speth w październiku w Changshu podczas otwarcia pierwszej zagranicznej fabryki tej grupy.

Podejmowanie działalności na miejscu pozwoli producentom pojazdów luksusowych szybko reagować na zmieniające się tendencje na rynku. Uchroni ich ponadto od płacenia wysokich ceł i ułatwi proponowanie konkurencyjnych cen.

Nie ma oznak na to, by malało zainteresowanie zagranicznych firm sprzedażą samochodów segmentu premium w Chinach, mimo że wprost gospodarczy w tym kraju jest najmniejszy od I kwartału 2009. W ubiegłym miesiącu Ford wprowadził na rynek luksusową markę Lincolna, a Volkswagen zamierza od przyszłego roku oferować luksusowe auta. A rynek tych najdroższych, w cenie ponad 2 mln juanów (326 632 dolarów) mocno zmalał. Firma doradcza A. T. Kearney przewiduje, że w najbliższych 5 latach będzie on rosnąć minimalnie. Sprzedaż także mniej drogich marek, BMW i Land Rovera, też wolniej rosną.

— Sytuacja gospodarcza jest zła — uważa Robin Lu, założyciel działającej od 12 lat w Szanghaju firmy doradczej, który odroczył zamiar kupna w tym roku nowego BMW na miejsce 9-letniego Chevroleta — Zwykle miałem kilkudziesięciu klientów, ale teraz wielu z nich odeszło, zwłaszcza z sektora przemysłu i luksusu.

Dealerzy zauważyli, że klienci szukają teraz w salonach czegoś tańszego. — Niektórzy, których stać na auto segmentu premium i mieli plany kupna takiego, zmienili podejście, wolą poczekać i rozejrzeć się — stwierdził jeden z szefów dużej firmy dealerskiej notowanej na giełdzie w Hongkongu.

Luksusowe marki, Cadillac i Infiniti dołączają do grona tych, którzy produkują w Chinach, inną strategią jest oferowanie mniejszych, podstawowych wersji pojazdów z segmentu premium. Zdaniem Andreasa Graefa z A. T. Kearney z Szanghaju, ta ostatnia tendencja rozpowszechnia się już w segmencie superluksusu. — Można już kupić małego Rolls-Royce, mniejszego Bentleya, prawdopodobnie wkrótce pojawi się mniejszy Maserati.

Biznes
Amerykańska firma będzie produkować więcej półprzewodników w USA
Biznes
Kanada uderza w dwór i krewnych Putina oraz byłą szefową MSZ Austrii
Materiał Promocyjny
Rockfin na fali wznoszącej
Biznes
Za dużo OZE w Polsce? Zakaz rosyjskiego gazu. Sukces Airbusa na Airshow w Paryżu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Biznes
Sprawiedliwa, konkurencyjna i akceptowalna dla przedsiębiorców transformacja