Już z udziałem Motor Sicz z Zaporoża, powstało polsko – ukraińskie konsorcjum, które oferuje modernizację wojskowych śmigłowców. Plan wyposażania w specjalistyczną elektronikę przyszłych patrolowych samolotów, przeznaczonych przede wszystkim na eksport, ma w naszym kraju także słynny, kijowski Antonow.
Zwiadowcze antonowy na eksport
Ukraiński samolotowy, państwowy kombinat, w którym powstały m in. największe na świecie transportowce strategiczne An-124 Rusłan a ostatnio nowa, militarna konstrukcja An-70, wskutek embarga przerwał wszelkie wspólne programy rozwojowe i dostawy do Rosji i teraz pilnie szuka parterów do współpracy , m in przy budowie nowego samolotu taktycznego rozpoznania.
- Według kijowskiej koncepcji najnowsze konstrukcje Antonowa - An-148, można by wyposażać w polskie radiolokacyjne systemy rozpoznania i obserwacji, np. w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy. Integracją elektroniki chce zająć się m. in. warszawski Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych - twórca koncepcji bojowego śmigłowca Głuszec i konstruktor bezpilotowców – mówi Zbigniew Działowski, przedstawiciel ukraińskich spółek lotniczych w Polsce.
Nowe silniki z Zaporoża
Już w przyszłym tygodniu w Warszawie, efekty modernizacji śmigłowców Mi -8, nadal głównego środka transportu helikopterowego w naszej armii, pokaże prywatna korporacja Motor Sicz. To obecnie największy na Ukrainie i w całym regionie, producent silników lotniczych. W napędy z Zaporoża wyposażone są m in. niemal wszystkie helikoptery i samoloty armii Federacji Rosyjskiej.
Motor Sicz to prywatna firma, głównym udziałowcem spółki jest Wiaczesław Bogusłajew, kiedyś jeden z dyrektorów zaporoskiego przedsiębiorstwa. Dziś Bogusłajew, sprawnie zarządza spółką która zatrudnia 27 tys. pracowników i od najmniejszej śrubki poczynając, produkuje kompletne silniki do rozpowszechnionych w świecie konstrukcji Mila : śmigłowców Mi-8, Mi-17 czy uderzeniowych helikopterów Mi-24, a także większości samolotów transportowych eksploatowanych w Rosji i WNP a także blisko 100 krajach głównie Azji, Afryki i Ameryki Południowej, używających nadal statków powietrznych rosyjskiej i ukraińskiej produkcji.