Jak wynika z najnowszego badania Deloitte i Forbes Insights trzy czwarte firm na świecie jest przekonanych o swojej dobrej reputacji. Jednak tylko niespełna jedna piąta organizacji przyznała sobie najwyższą ocenę w zakresie odpowiedniego zarządzania ryzykiem związanym z utratą dobrego imienia. Globalne badanie „2014 global survey on reputation risk. Reputation@Risk" pokazuje, że na skutek utraty reputacji najbardziej cierpią przychody firmy oraz wartość marki.
Najwyższą ocenę za umiejętności zarządzania ryzykiem w tym zakresie przyznało sobie tylko 19 proc. badanych. Z kolei 39 proc. firm ocenia swoją dojrzałość w tym obszarze na poziomie średnim lub poniżej tego poziomu.
- Ryzyko utraty reputacji należy do najważniejszych kwestii biznesowych o znaczeniu strategicznym. 88 proc. osób zajmujących kierownicze stanowiska traktuje ryzyko utraty reputacji, jako zasadnicze wyzwanie biznesowe – czytamy w opracowaniu do raportu. - Przyjmując perspektywę sektorową, ryzyko utraty reputacji ma największe znaczenie dla firm technologicznych, działających w branży przemysłowej oraz usług finansowych. Jacek Kuchenbeker, menedżer z Działu Zarządzania Ryzykiem, Deloitte w komentarzu do badania napisał, że spółki odchodzą od tradycyjnego, modelowego spojrzenia na zarządzanie ryzykiem korporacyjnym i koncentracji na ryzykach operacyjnych. W coraz większym stopniu firmy patrzą na ryzyka kluczowe dla danej firmy, branży, rynku oraz te spośród pojawiających się zagrożeń, które w sposób bezpośredni i strategiczny oddziaływują na realizację strategii biznesowych, np. utrata reputacji czy cybersecurity. W jego opinii w takim ujęciu zarządzanie ryzykiem związanym z utratą reputacji zyskuje znaczenie strategiczne, w przeciwieństwie np. do działań z obszaru compliance, które, choć bardzo istotne, mają wymiar bieżący i rutynowy.
Na pytanie, czy ten trend oddziaływuje obecnie na proces zarządzania ryzykiem w polskich firmach Kuchenbeker odpowiada: powyższa wizja daje się zauważyć również u niektórych rodzimych przedsiębiorstw. Wydaje się przy tym, że w dalszym ciągu jeszcze wiele pozostaje do zrobienia z racji tego, że zarządzanie poprzez ryzyka ma u nas stosunkowo krótką historię. Jednocześnie traktowanie ryzyka utraty reputacji, jako ryzyka strategicznego może stać się ważnym akceleratorem procesu zmiany podejścia do ryzyka w polskich firmach.
Zdaniem ankietowanych to kadra kierownicza najwyższego szczebla ponosi odpowiedzialność w zakresie zarządzania ryzykiem utraty reputacji. Najczęściej wymieniano w tym kontekście dyrektora generalnego/ prezesa (dla 36 proc. ankietowanych), dyrektora ds. ryzyka (wskazało 21 proc.), zarząd (dla 14 proc.). W przypadku 11 proc. badanych odpowiedzialność w tym zakresie znajduje się w gestii dyrektora finansowego.