Oznaki ożywienia gospodarczego w kraju, dobre nastroje konsumentów, sprzyjający eksporterom kurs euro i dolara amerykańskiego, a także niższe niż przed rokiem ceny wielu surowców rolnych sprawiają, że 2015 r. dla przetwórstwa żywności może być lepszy niż obecny – mówi Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ.
Gorzej na tle całego rynku mogą wypaść natomiast firmy dotknięte przez rosyjskie embargo: głównie producenci owoców i warzyw, firmy mięsne oraz zakłady mleczarskie. Tomasz Starzyk z firmy Bisnode Polska, dostarczającej informacje gospodarcze, ostrzega, że część z nich może upaść. W 2015 r. zwiększy się także liczba fuzji i przejęć w branży spożywczej.
– W najbliższym czasie można się spodziewać nie tylko większej liczby transakcji, ale także zmiany ich charakteru. W miejsce prostych przejęć zakładów czy marek, coraz częściej może dochodzić do transakcji biorących pod uwagę konkretną synergię. Przykładem takiego przejęcia może być ostatni zakup części aktywów Agros Novej przez Maspex – uważa Piotr Grauer, ekspert firmy doradczej KPMG.
W ostatnich latach jednym z motorów branży spożywczej był eksport. Embargo rosyjskie może mieć negatywny wpływ na tempo jego rozwoju. Nie doprowadzi jednak do jego załamania.
– Polski eksport rolno-spożywczy ma szanse nadal rosnąć, ponieważ nasze produkty nie tracą swoich głównych atutów, czyli wysokiej jakości i konkurencyjnej ceny. A to w połączeniu z dużą elastycznością naszych eksporterów powinno ułatwić zdobywanie nowych rynków – uważa Grauer.