Rakietowa powietrzna tarcza „Narew" przyspiesza

Polska Grupa Zbrojeniowa jest wśród 9 wybranych przez MON producentów broni rakietowej, którzy wezmą udział w negocjacjach dla potencjalnych dostawców przeciwlotniczego oręża krótkiego zasięgu „Narew".

Aktualizacja: 29.12.2014 14:42 Publikacja: 29.12.2014 11:33

Systemy rakietowe dla tarczy powietrznej „Narew”, zastąpią pamiętające ZSRR zestawy Newa

Systemy rakietowe dla tarczy powietrznej „Narew”, zastąpią pamiętające ZSRR zestawy Newa

Foto: Wikipedia

Wojsko chce znacznie przyspieszyć warte miliardy zł zakupy dziewięciu baterii przeciwlotniczych pocisków o zasięgu do 25 kilometrów, czyli systemu „Narew" i włączyć do technologicznego wyścigu rodzimą zbrojeniówkę. Wstępne negocjacje z producentami rozpoczną się już w styczniu i potrwają do połowy marca 2015. W roku 2016 ruszy przetarg a jego rozstrzygniecie zaplanowano na 2017 r. W 2022 roku, tarcza „Narew" ma już chronić polskie niebo. Do połowy grudnia zainteresowanie polskim, rakietowym przetargiem wyraziło 13 potencjalnych dostawców, w tym wszystkie liczące się koncerny rakietowe. MON zaprosiło do rozmów 9 partnerów. Są to: niemiecki Diehl BGT Defence, francuskie firmy: MBDA France i Thales (polski oddział), izraelskie spółki zbrojeniowe : IAI Systems Missiles And Space Group Israel Aerospace Industries oraz Rafael Advanced Defense Systems, norweski Kongsberg Defence & Aerospace amerykańsko – europejskie konsorcjum MEADS International, turecki koncern obronny Aselsan oraz Polska Grupa Zbrojeniowa.

Wejście PGZ

Wojsko wyraźnie dało przy tym do zrozumienia, że polskie siły zbrojne zainteresowane są zamówieniem całych, zintegrowanych systemów, które zapewnią kompleksową osłonę przeciw wszelkim wrogim środkom powietrznego ataku- samolotom, śmigłowcom, dronom a nawet pociskom rakietowym. MON podkreśla że szanse w rakietowym przetargu , będą mieli tylko ci zagraniczni producenci , którzy zaproponują maksymalną współpracę i technologie polskiej zbrojeniówce. Wejście Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jako potencjalnego wykonawcy programu Narew, to, jak dotąd, największe, biznesowe i technologiczne wyzwanie dla obronnego Pegaza, który w ciągu półtora roku dokonał konsolidacji 26 podmiotów, w tym 8 grup kapitałowych z branży zbrojeniowej, stoczniowej, offshore, nieruchomości i nowych technologii, z rocznymi obrotami sięgającymi 5 mld zł oraz prawie 19 tysiącami pracowników.

- Szeroki udział polskiego przemysłu w budowie systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej jest dla nas niezwykle istotny. Systemy rakietowe zaliczane są bowiem do najnowocześniejszych technologicznie rozwiązań na świecie – mogą więc przyspieszyć rozwój PGZ - mówił na początku grudnia w radomskiej siedzibie grupy , prezes narodowego koncernu Wojciech Dąbrowski.

Przeciwlotnicze konsorcjum

To wówczas 11 elektronicznych, amunicyjnych i radarowych spółek powołało , z myślą o włączeniu się do wyścigu o tarczę „Narew" , polskie, rakietowe konsorcjum. Wśród jego członków znajdują się takie firmy jak PIT-Radwar, optoelektroniczne Przemysłowe Centrum Optyki, Wojskowe Zakłady Elektroniczne, amunicyjno-rakietowe fabryki Mesko, artyleryjskie Zakłady Mechaniczne Tarnów, Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza, Huta Stalowa Wola i Jelcz (sprzęt artyleryjski i pojazdy) czy gdyńskie Centrum Techniki Morskiej i Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 (radiostacje i komunikacja). Systemy obrony powietrznej „Narew" armia będzie kontraktować już po rozstrzygnięciu przetargu na broń przeciwlotniczą dla tarczy powietrznej średniego zasięgu „Wisła".

- Rodzimy przemysł zyskał więc czas na przygotowania własnych, technologicznych rozwiązań dla „Narwi" – mówi Ryszard Kardasz szef PCO.

Technologie dla Pegaza

Prezes Dąbrowski przekonuje, że spółki grupy posiadają odpowiedni potencjał badawczo - rozwojowy i produkcyjny, by złożyć polskiemu wojsku kompletną i konkurencyjną ofertę. W zasięgu rodzimej zbrojeniówki są kluczowe elementy przeciwlotniczej tarczy krótkiego zasięgu - systemy radarowe, dowodzenia i kierowania ogniem.

Prezesi twierdzą, że spółki PGZ byłyby w stanie w krótkim czasie dostosować do potrzeb przejęte od zachodnich partnerów technologie rakietowe a także dokonać pełnej integracji systemu. Z analiz Polskiej Grupy Zbrojeniowej wynika, że na 42 kluczowe dla programu "Narew" technologie, 29 dostępnych jest w kraju.

- Polski przemysł produkuje i nawet eksportuje rakietowe zestawy bardzo krótkiego zasięgu Grom, zawierające wszystkie elementy niezbędne przy tworzeniu skutecznej broni przeciwlotniczej, od zaawansowanych systemów naprowadzania, przez silniki rakietowe, po głowice bojowe. Na potrzeby „Narwi", wystarczy je, przy pomocy doświadczonych zagranicznych partnerów rozwinąć – tłumaczy prezes Kardasz.

Milionowe inwestycje w badania

Polscy konstruktorzy i informatycy zbudowali też dla obrony powietrznej kraju systemy kontroli powietrznej wykrywania zagrożeń i dowodzenia obroną naszego nieba - te doświadczenia można wykorzystać w projektowaniu tarczy powietrznej Narew – mówią przedsiębiorcy.

- Wybierając dostawcę systemu „Narew" warto także uwzględnić fakt, że już setki milionów złotych publicznych pieniędzy, poprzez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, państwo zaangażowało w rozwój technologii radarowych dedykowanych powietrznej tarczy – przypomina prezes Kardasz.

Według oceny wojskowych, realnymi możliwościami bojowymi dysponują już teraz jedynie zagraniczne zestawy i rakiety.

Potencjalnie wymagania dla zestawu „Narew" spełniają m.in. francuska rakieta VL-MICA, norwesko-amerykański system NASAMS II, izraelskie zestawy rakietowe Spyder i Barak-8 SR a także niemiecki IRIS-T.

Wojsko chce znacznie przyspieszyć warte miliardy zł zakupy dziewięciu baterii przeciwlotniczych pocisków o zasięgu do 25 kilometrów, czyli systemu „Narew" i włączyć do technologicznego wyścigu rodzimą zbrojeniówkę. Wstępne negocjacje z producentami rozpoczną się już w styczniu i potrwają do połowy marca 2015. W roku 2016 ruszy przetarg a jego rozstrzygniecie zaplanowano na 2017 r. W 2022 roku, tarcza „Narew" ma już chronić polskie niebo. Do połowy grudnia zainteresowanie polskim, rakietowym przetargiem wyraziło 13 potencjalnych dostawców, w tym wszystkie liczące się koncerny rakietowe. MON zaprosiło do rozmów 9 partnerów. Są to: niemiecki Diehl BGT Defence, francuskie firmy: MBDA France i Thales (polski oddział), izraelskie spółki zbrojeniowe : IAI Systems Missiles And Space Group Israel Aerospace Industries oraz Rafael Advanced Defense Systems, norweski Kongsberg Defence & Aerospace amerykańsko – europejskie konsorcjum MEADS International, turecki koncern obronny Aselsan oraz Polska Grupa Zbrojeniowa.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder