Reklama

Były szef ITI z licencją na Gibraltarze

Gibraltar daje zielone światło kryptowalutowemu projektowi, w który zainwestował znany menedżer Wojciech Kostrzewa. Cel: przekonać do siebie przede wszystkim inwestorów instytucjonalnych.

Publikacja: 30.07.2019 21:00

Wojciech Kostrzewa nad projektem giełdy pracował od trzech lat

Wojciech Kostrzewa nad projektem giełdy pracował od trzech lat

Foto: materiały prasowe

Najpierw były słowa i zapowiedzi, potem 15-miesięczny proces licencyjny, aż w końcu przyszedł długo oczekiwany moment. Quedex, platforma obrotu instrumentami pochodnymi na wirtualne waluty, w którą zainwestował Wojciech Kostrzewa, otrzymała licencję na prowadzenie działalności regulowanej w technologii rozproszonych rejestrów od gibraltarskiego nadzoru (Gibraltar Financial Services Commission).

– Dzięki decyzji gibraltarskiej komisji nadzoru finansowego o przyznaniu licencji giełda Quedex staje się pierwszą na świecie regulowaną giełdą kontraktów i opcji na waluty wirtualne – mówi „Rzeczpospolitej" Wojciech Kostrzewa, który pełni funkcję przewodniczącego rady dyrektorów Quedexu. – Rynek dzięki temu stanie się bardziej transparentny, przez co też zmieni się jego postrzeganie. Liczymy, że decyzja ta przełoży się na większe zainteresowanie rynkiem kryptowalut, w szczególności inwestorów, dla których liczy się przejrzystość i dlatego nie chcą korzystać z usług giełd nieregulowanych – dodaje.

Przedstawiciele Quedexu nie ukrywają, że w pierwszej kolejności zależy im przede wszystkim na inwestorach instytucjonalnych, i to właśnie z myślą o nich firma starała się o licencję. – Od początku prac nad giełdą Quedex, czyli prawie trzy lata temu, podjęliśmy decyzję, że chcemy działać w sferze regulowanej. Uważamy, że przyszłość jest właśnie w tej części rynku. Inwestorzy instytucjonalni, mając wybór między rynkiem regulowanym a nieregulowanym, z pewnością wybiorą ten pierwszy ze względu na różnego rodzaju funkcjonujące przepisy, chociażby te związane z zapobieganiem praniu brudnych pieniędzy czy też identyfikacją klienta. U nas takie procedury już istnieją i jest to duża wartość dodana – podkreśla Kostrzewa.

Kwestie regulacyjne są jedną z większych bolączek rynku kryptowalut. Głośne upadki giełd, stracone bezpowrotnie pieniądze inwestorów – to na tym rynku dość częste historie. Przekonać się można było o tym ostatnio, kiedy to upadła giełda BitMarket. Kilka tysięcy osób mogło stracić nawet ponad 100 mln zł.

Quedex ma być nową jakością na rynku, a licencja ma dać jej większą przejrzystość i wiarygodność. – Aby branża krypto dojrzała i zdobyła więcej inwestorów instytucjonalnych, musimy stworzyć przejrzyste rynki finansowe i opracować zaawansowane produkty finansowe, takie jak kontrakty futures i opcje. Uzyskanie licencji od bardzo szanowanej i przyszłościowo zorientowanej jurysdykcji, takiej jak Gibraltar, jest przełomowym momentem dla tej branży w ogóle, a Quedexu w szczególności. Jesteśmy z tego bardzo dumni – podkreśla Wiktor Gromniak, prezes i współzałożyciel firmy Quedex.

Reklama
Reklama

Quedex działa na rynku kryptowalut od ponad roku. Firma koncentruje się głównie na obrocie instrumentami denominowanymi w bitcoinie. – Chcemy w sposób wyraźny zaznaczyć swoją obecność na mapie operatorów giełd kryptowalut i mamy nadzieję, że uzyskanie licencji nam w tym pomoże – zapowiada Kostrzewa.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama