Bliskość wielkiego rynku, umowy o wolnym handlu z potęgami gospodarczymi, tania i dobrze wykształcona siła robocza. To dlatego kolejne firmy deklarują budowę w Meksyku całych fabryk, czy też rozbudowują taśmy produkcyjne. Prezesi kolejnych koncernów coraz częściej przedstawiając nowy model auta na końcu prezentacji mówią: i będzie ono wyjeżdżało z naszej meksykańskiej fabryki.
W Meksyku w fabryce Nissana Aquascalientes produkuje i sam Nissan i należąca do niego marka Infiniti i mercedes Benz. Prezes Nissana Renaulta, Carlos Ghosn na pytanie: czy nie lepiej było produkować Infiniti w Europie, a może nawet w Polsce? odpowiedział: zdecydowanie nie. Tu jest taniej i bliżej do najważniejszych rynków. Fabryka Audi ruszy w 2016 roku, Volkswagen AG już produkuje tam garbusy, golfy i jetty. General Motors w 2014 roku wyprodukował w tym kraju prawie 700 tys. aut, a do roku 2018 planuje zainwestowanie w tym kraju 3,6 mld złotych, a Mazda właśnie otworzyła fabrykę za 770 mln dolarów i także chce stamtąd eksportować do Europy. Zakład zatrudnia 5 tys. osób i jest największy poza Japonią. W 2016 roku ma wyprodukować ćwierć miliona aut. — Meksyk jest dzisiaj najatrakcyjniejszym miejscem do produkcji na świecie. I nigdzie nie ma takiego potencjału wzrostu — mówił „Rzeczpospolitej" Jeff Guyton, prezes Mazda Motor Europe. Pytany o konkurencyjność Europy, odpowiedział tak samo, jak Carlos Ghosn. I jeszcze W meksykańskiej miejscowości Toluca, w fabryce Chryslera powstają większe „bliźniaki" produkowanego w Tychach Fiata „500". Dzięki tym fabrykom właśnie meksykański eksport samochodów sięgnie w tym roku 2,9 mld dol..Ponad 70 proc. produkcji jest sprzedawane do Stanów Zjednoczonych. I trwa tendencja wzrostowa. W grudniu 2014 był on wyższy od notowanego rok wcześniej o ponad 20 proc.
Meksyk jest również na 6. miejscu na liście największych producentów komponentów motoryzacyjnych. Wartość tego eksportu w 2014 roku, to według Meksykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Samochodowego (AMIA) to 81,5 mld dol. — Tempo, w jakim rośnie branża w Meksyku jest wręcz niebywała — uważa Eduardo Solis, prezes AMIA. Inna sprawa, że pomogło także osłabienie peso — o 12 proc. w 2014 roku. Oprócz samochodów, Meksyk produkuje i sprzedaje zagranicą także sprzęt radiowo-telewizyjny, telefony komórkowe, komputery oraz komponenty dla przemysłu lotniczego. Cały eksport meksykański sięgnął w 2014 roku 397,5 mld dol, z czego 85 proc., to wyroby przemysłowe. Ten kraj jest jednocześnie wyjątkiem w Ameryce Łacińskiej, bo wzrost eksportu przekłada się błyskawicznie na poprawę koniunktury na rynku wewnętrznym. Ale uzależnienie od rynku amerykańskiego (80 proc. eksportu) ma także swoje złe strony. Kiedy na północy gospodarka zwalnia, natychmiast odbija się to na meksykańskim PKB, który jak na kraj zaliczany do rynków wschodzących rozwija się dość wolno: 2,1 proc w 2014 i zaledwie 1,3 proc. w 2013. Tyle, że Meksyk nie żyje jeszcze dzisiaj z motoryzacji, a nadal z wydobycia ropy i gazu, których ceny są obecnie niskie i mają utrzymać się na takim poziomie przynajmniej do połowy roku. Morgan Stanley rekomenduje inwestycje w meksykańskie akcje, tyle że związane z budownictwem, rynkiem nieruchomości.
Płaca meksykańskiego robotnika — jak wyliczył PwC sięga dzisiaj ok 20 proc tego, co trzeba zapłacić Amerykaninowi zatrudnionemu na tym samym stanowisku.
Zdaniem ekonomistów meksykański PKB wzrośnie w tym roku przynajmniej o 3,4 proc i będzie to wynik lepszy, niż w Brazylii, Chile, czy Republice Południowej Afryki.