Reklama

Nowa furgonetka Mercedesa i Nissana

Daimler zapowiedział rozszerzenie współpracy z Nissanem w zakresie opracowania średnich furgonetek (pickup trucks) dla Mercedesa-Benza, bo ten ostatni chce zmniejszyć dystans w sprzedaży do BMW.

Publikacja: 08.04.2015 16:50

Nissan NP300 Pickup

Nissan NP300 Pickup

Foto: Bloomberg

Nowy pojazd Mercedesa będzie przeznaczony dla firm i prywatnych osób w  Europie, Ameryce Łacińskiej, Australii i RPA, będzie korzystać  z pewnych elementów podwozia całkowicie nowego Nissana NP300 - podały obie firmy we wspólnym komunikacie. - Wejście w szybko rosnący segment średnich furgonetek jest ważnym krokiem w kontynuowaniu przez nas drogi globalnego wzrostu - stwierdził prezes Daimlera, Dieter Zetsche. - Dzięki dobrze zawiązanemu partnerstwu z sojuszem Renault-Nissan jesteśmy w stanie zdecydowanie zmniejszyć czas i koszt wejścia w ten kluczowy segment.

W marcu Mercedes ogłosił, że zacznie produkować  średnią furgonetkę dla klientów spoza Ameryki Płn., wchodząc w nowa kategorię pojazdów, zdominowaną przez nieco tańsze marki.

Mercedes, Nissan i Renault korzystają ze wspólnych silników, fabryk i podwozi do małych samochodów od czasu zawarcia sojuszu w 2010 r. Od tamtej pory ich współpraca rozszerzyła się z 3 wspólnych projektów pojazdów do 13.

Furgonetka Mercedesa o wadze 1 tony będzie produkowana przez Nissana w Cordobie (Argentyna) jednocześnie z Nissanem NP300 i pojazdem Renaulta na rynki latynoskie. - Nissan-Renault zainwestują w Cordobie 600 mln dolarów w  produkcję nowego samochodu - ogłosiła prezydent Argentyny, Cristina Fernandez podczas publicznego wystąpienia w Buenos Aires. Projekt ten pozwoli stworzyć 1000 miejsc pracy.

Trzy pojazdy będą także powstawać w fabryce Nissana w Barcelonie, z  przeznaczeniem na inne rynki, poza Ameryką Płn. Produkcja w obu zakładach zacznie się pod koniec dekady. W Argentynie będzie powstawać prawie 70 tys. sztuk rocznie, w Hiszpanii ok.120 tys.

Reklama
Reklama

Dział sprzedaży Mercedesa-Benza w USA zastanawia się teraz, czy oferować te pojazdy na amerykańskim  rynku - poinformował szef  tej filii w USA, Steve Cannon na salonie w Nowym Jorku kilka dni temu. - Nie pojawią się tak od razu, bo potrzebujemy czasu na przyjrzenie się rynkowi i na podjęcie decyzji.

Tego rodzaju pojazdy zyskały  popularność w ostatnich miesiącach, gdy staniały paliwa płynne. W 2014 r. trzema z 4 najlepiej sprzedających się w  USA były pełnowymiarowe furgonetki, Ford F-150, Chevrolet Silverado i Ram 1500. Z niedawnego badania Truecar.com wynika, że 25 proc. pojazdów Forda sprzedawano po 50 tys. dolarów i więcej. W segmencie tym pojawiła się tendencja do większego luksusu, co otwiera wejście markom premium - uważa Daimler.

Biznes
Rosną mury na granicach UE z Rosją. Łotwa właśnie zakończyła budowę
Biznes
Podsumowanie roku: wzrost PKB, giełdowa hossa i stopy procentowe w dół
Biznes
Małpki wracają do gry. System kaucyjny może objąć kolejne opakowania
Biznes
Dzieci Zygmunta Solorza przejęły władzę w Cyfrowym Polsacie. Wielkie roszady
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
Przed rynkiem kapitałowym wciąż jeszcze dużo pracy
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama