Nowy pojazd Mercedesa będzie przeznaczony dla firm i prywatnych osób w Europie, Ameryce Łacińskiej, Australii i RPA, będzie korzystać z pewnych elementów podwozia całkowicie nowego Nissana NP300 - podały obie firmy we wspólnym komunikacie. - Wejście w szybko rosnący segment średnich furgonetek jest ważnym krokiem w kontynuowaniu przez nas drogi globalnego wzrostu - stwierdził prezes Daimlera, Dieter Zetsche. - Dzięki dobrze zawiązanemu partnerstwu z sojuszem Renault-Nissan jesteśmy w stanie zdecydowanie zmniejszyć czas i koszt wejścia w ten kluczowy segment.
W marcu Mercedes ogłosił, że zacznie produkować średnią furgonetkę dla klientów spoza Ameryki Płn., wchodząc w nowa kategorię pojazdów, zdominowaną przez nieco tańsze marki.
Mercedes, Nissan i Renault korzystają ze wspólnych silników, fabryk i podwozi do małych samochodów od czasu zawarcia sojuszu w 2010 r. Od tamtej pory ich współpraca rozszerzyła się z 3 wspólnych projektów pojazdów do 13.
Furgonetka Mercedesa o wadze 1 tony będzie produkowana przez Nissana w Cordobie (Argentyna) jednocześnie z Nissanem NP300 i pojazdem Renaulta na rynki latynoskie. - Nissan-Renault zainwestują w Cordobie 600 mln dolarów w produkcję nowego samochodu - ogłosiła prezydent Argentyny, Cristina Fernandez podczas publicznego wystąpienia w Buenos Aires. Projekt ten pozwoli stworzyć 1000 miejsc pracy.
Trzy pojazdy będą także powstawać w fabryce Nissana w Barcelonie, z przeznaczeniem na inne rynki, poza Ameryką Płn. Produkcja w obu zakładach zacznie się pod koniec dekady. W Argentynie będzie powstawać prawie 70 tys. sztuk rocznie, w Hiszpanii ok.120 tys.