Wpływ na te optymistyczne prognozy ma przede wszystkim uruchomienie funduszy z Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Jak wynika z piątej edycji raportu „Badania i rozwój w przedsiębiorstwach" przygotowanego w Polsce i dziesięciu krajach Europy Środkowej przez firmę doradczą Deloitte, tylko jedna trzecia polskich firm ma przemyślaną i wypracowaną strategię badań, rozwoju i wspierania innowacyjności.

Wydatki na B+R w Polsce rosną. Jeszcze w 2006 roku przeznaczaliśmy na ten cel 0,55 proc. PKB. W 2013 roku było to już 0,87 proc., co oznacza wzrost o 58 proc. - Choć dokonaliśmy bardzo znaczącego skoku, to pod tym względem wciąż pozostajemy w tyle za Czechami i Węgrami, które na działalność badawczo-rozwojową w 2013 roku przeznaczyły odpowiednio 1,91 i 1,41 proc. swojego PKB. Średnia dla Unii Europejskiej wynosiła w tym samym czasie 2,02 proc. - mówi Michał Turczyk, dyrektor w zespole R&D w Deloitte.

Źródłem finansowania prac B+R są w Polsce przede wszystkim środki publiczne (54,3 proc.). Jak pokazało badanie Deloitte udział firm, których wydatki na badania i rozwój przekroczyły 3 proc. obrotów zwiększył się z 26,3 proc. w 2013 roku do 48 proc. rok później, a to oznacza, że poprawia się świadomość przedsiębiorców na temat znaczenia inwestowania w innowacyjność w rozwoju ich biznesu.

Średnia dla Europy Środkowej wyniosła 51 proc. Krajem, w którym najwięcej firm (47 proc.) przeznacza na B+R więcej niż 10 proc. obrotów, jest Estonia. Z kolei udział polskich firm nieponoszących wydatków na B+R lub ponoszących wydatki mniejsze niż 1 proc. obrotów niemal nie uległ zmianie (31,9 proc. w 2013 r. w porównaniu do 31 proc. w 2014 r.).