Z raportu firmy Canalys wynika, że w drugim kwartale br. producenci wysłali do sprzedawców mniej tabletów niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Spadek wyniósł aż 11 proc., a do handlowców przesłano 42,5 miliona tych urządzeń. Niższy popyt na tablety odnotowano na całym świecie. Zdaniem analityków Canalys "nie ma przesłanek pozwalających przewidywać powrót na ścieżkę szybkiego wzrostu".

Według Canalys szczyt zainteresowania tabletami odnotowano w czwartym kwartale 2013 roku. Od tego czasu rynek powoli zaczął się kurczyć. Na rynku pojawili się bowiem groźni konkurenci. To przede wszystkim duże smartfony, które stają się coraz popularniejsze na najchłonniejszych rynkach. Innym zagrożeniem są hybrydowe laptopy "dwa w jednym" funkcjonujące na bazie systemu Windows 10, spełniające zarówno funkcje przenośnego komputera, jak i tabletu.

Tim Coulling, analityk Canalys uważa jednak, że nie należy spisywać tabletów na straty. Potencjalnym polem wzrostu może być świat biznesu. Do tej pory popyt na te urządzenia generowali przede wszystkim indywidualni konsumenci.

- Zapotrzebowanie na tablety z górnej półki zmniejszyło się, ale nie zniknie całkowicie – uważa Coulling. W tym segmencie rynku niepodzielnie królują różne wersje iPadów, produkowanych przez Apple.

- Ten produkt powinien dominować na rynkach w dającym się przewidzieć czasie – twierdzi analityk.