W tym roku MOL – jeden z największych w Europie Środkowo-Wschodniej koncernów paliwowo-wydobywczych –przeznaczy na rozwój organiczny 1,3 mld dol. Za te pieniądze zamierza m.in. poprawić wydajność rafinerii oraz zwiększyć wydobycie ropy i gazu.
– Mamy również opartą na różnych źródłach finansowania nadwyżkę płynnościową w kwocie 4 mld euro, zapewniającą nam elastyczność w odniesieniu do potencjalnych przejęć, lecz nie działamy w pośpiechu i mamy czas na to, by poczekać na odpowiednie okazje – mówi Ferenc Horvath, wiceprezes MOL Group.
Zarząd w dalszym ciągu chce rozwijać sieć sprzedaży detalicznej paliw na obszarach zaopatrywanych przez własne rafinerie, zlokalizowane na Węgrzech, Słowacji oraz w Chorwacji. Rozważa możliwość dalszej dywersyfikacji działalności w branży petrochemicznej. Wkrótce zakończy się budowa instalacji do produkcji butadienu na Węgrzech i zakładów produkujących LDPE (rodzaj tworzywa sztucznego) na Słowacji.
– Oprócz tego analizujemy też, wspólnie z partnerem z Japonii, potencjalną inwestycję w budowany od podstaw zakład produkujący kauczuk syntetyczny – informuje Horvath.
Niedawno MOL uruchomił Next Downstream Program, dzięki któremu do 2017 r. skorygowany zysk EBITDA ma wzrosnąć do 1,3–1,4 mld dol., czyli o około 0,5 mld dol.