Znakiem rozpoznawczym American Apparel były zwłaszcza reklamy z mocnymi nawiązaniami do seksu. Jak widać to już nie wystarczy, ponieważ firma musi rozmawiać z wierzycielami w sprawie redukcji zadłużenia.
Według komunikatu udało się osiągnąć wstępne porozumienie z 95 proc. z nich, są skłonni odpisać ok. 200 mln dol. w obligacjach na rzecz wymiany na aktywa firmy. Skomplikowane operacje mają przynieść obniżenie zadłużenia wynoszącego obecnie nawet do 500 mln dol. do nie mniej niż 135 mln dol.
Spółka rocznie ma płacić z tytułu obsługi zadłużenia mniej o 20 mln dol. Firma istnieje od 1989 r., źródłem jej ogromnego suk ecu rynkowego był skandal – podobny scenariusz praktykował włoski Benetton, w tamtych latach znany z nie mniej kontrowersyjnych kampanii. Firma miała wiele pozwów o naruszanie dobrych obyczajów czy wręcz propagowanie wulgarnych treści.
Latami system sprawdzał się doskonale, ale nowa generacja klientów nie chciała płacić 30 funtów za t-shirt z obscenicznym zdjęciem. W II kwartale 2015 r. firma zanotowała 19,4 mln dol. straty i był to dziesiąty kwartał zakończony negatywnym wynikiem finansowym. Sprzedaż spadła w tym okresie 17 proc.