Akcja przywoławcza VW dopiero od stycznia

UOKiK wszczął postępowanie w sprawie dieselgate. Oczekuje od firmy „konkretnych działań naprawczych".

Publikacja: 07.10.2015 22:00

Szwecja wstrzymała sprzedaż Caddy, produkowanych m.in. w fabryce pod Poznaniem

Szwecja wstrzymała sprzedaż Caddy, produkowanych m.in. w fabryce pod Poznaniem

Foto: materiały prasowe

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postanowił o wszczęciu w najbliższych dniach postępowania wyjaśniającego dotyczącego manipulowania wskaźnikami emisji spalin w samochodach Volkswagen. Poinformował, że postępowanie będzie dotyczyć możliwego naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. „Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju oraz UOKiK oczekują na konkretne propozycje działań naprawczych ze strony przedsiębiorcy" – poinformował urząd, którego zdaniem VW wprowadził na polski rynek 140 tys. aut z silnikami manipulującymi poziomem emisji spalin.

Kosztowna akcja

Do wieczora 7 października zarząd Grupy Volkswagena miał poinformować niemieckie władze, w jaki sposób zamierza przeprowadzić akcję przywoławczą aut. Dotyczy ona 8 mln jeżdżących po Europie pojazdów, w których zamontowana jest aplikacja umożliwiająca manipulowanie zawartością trujących gazów w spalinach.

Posiedzenie zarządu i rady nadzorczej Grupy Volkswagen zaczęło się o 9 rano i nie zakończyło do zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej". Z wcześniejszych informacji, jakich udzielił w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung" nowy prezes VW Matthias Mueller, wynika, że akcja przywoławcza ma się zacząć na początku stycznia 2016 r. i potrwa do końca grudnia. Jej koszt to od 75 euro do nawet 10 tys. od każdego auta.

Na razie krajowe oddziały Volkswagena nie mają informacji, kiedy, jak i gdzie będą sprawdzane auta. Ma się pojawić infolinia, w której krok po kroku VW wyjaśni, dokąd trzeba się udać z autem, które „wzbogacono" o aplikację.

O przeprowadzenie dochodzeń zwróciła się do wszystkich państw członkowskich Elżbieta Bieńkowska, unijna komisarz ds. przemysłu i rynku wewnętrznego. – Komisja Europejska nie ma uprawnień, aby prowadzić własne dochodzenie w branży motoryzacyjnej. Musimy więc polegać w tej sprawie na krajach członkowskich, które mają do tego profesjonalne instytucje – powiedziała komisarz.

W ostatni wtorek Elżbieta Bieńkowska wystąpiła w Parlamencie Europejskim z informacją w tej sprawie i została ostro skrytykowana przez parlamentarzystów, za zbyt „zrelaksowaną" postawę wobec całej afery. Nie potrafiła także odpowiedzieć na większość zadawanych pytań. Zapewniła jedynie, że Komisja Europejska zrobi wszystko, co jest w jej mocy, aby podobne oszustwo nie miało miejsca w przyszłości. Przyznała, że KE nie otrzymała żadnych informacji od amerykańskiej agencji EPA, która doprowadziła do ujawnienia skandalu.

Otwarcie się już mówi natomiast, że z powodu skandalu oprócz samego Volkswagena najbardziej ucierpią w Europie takie kraje, jak Słowacja, Węgry czy Polska, bo tam poza samymi Niemcami Volkswagen zainwestował najwięcej.

Szlaban na Caddy

W środę 7 października Szwecja wstrzymała sprzedaż Caddy, małych aut dostawczych, produkowanych w dwóch fabrykach Volkswagena: w rosyjskiej Kałudze i pod Poznaniem. – Nie komentujemy wydarzeń na rynku europejskim – powiedziała „Rzeczpospolitej" Dagmara Prystacka, rzeczniczka Volkswagena Poznań.

Nie widać jednak, by konsumenci w Europie mieli odwracać się od aut VW, mimo że skandal wybuchł 19 września. W Wielkiej Brytanii we wrześniu marka zarejestrowała 10-proc. wzrost sprzedaży. W Polsce nadal auta tej grupy są na szczycie listy najpopularniejszych marek. Najlepiej sprzedają się skody Fabia i Octavia, a na trzecim miejscu jest VW Golf, dopiero za tą trójką Nissan Qashqai. Tylko we wrześniu zarejestrowano w Polsce prawie 3,2 tys. skód.

Fiat i Ford – na razie tylko we Włoszech – rabatami wynoszącymi od 500 do 2000 euro starają się przekonać konsumentów do kupowania aut ich marek. Obydwaj producenci nie ukrywają, że mają nadzieję przechwycić niedoszłych nabywców aut VW.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postanowił o wszczęciu w najbliższych dniach postępowania wyjaśniającego dotyczącego manipulowania wskaźnikami emisji spalin w samochodach Volkswagen. Poinformował, że postępowanie będzie dotyczyć możliwego naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. „Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju oraz UOKiK oczekują na konkretne propozycje działań naprawczych ze strony przedsiębiorcy" – poinformował urząd, którego zdaniem VW wprowadził na polski rynek 140 tys. aut z silnikami manipulującymi poziomem emisji spalin.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca