Słabnąca kondycja rosyjskiej gospodarki i utrzymujący się niski kurs rubla mocno dają się we znaki polskiej firmie APS Energia, dla której Rosja jest głównym kierunkiem eksportowym. – W tym roku nasza sprzedaż w Rosji jest rekordowa, jeśli liczymy ją w rublach. Natomiast z uwagi na osłabienie tamtejszej waluty nasze wyniki liczone w złotych są wyraźnie niższe od naszych oczekiwań – zaznacza Piotr Szewczyk, prezes APS Energia.
W konsekwencji po trzech kwartałach spółka osiągnęła tylko symboliczny zysk, sięgający 0,5 mln zł. To o 85 proc. mniej niż przed rokiem. Perspektywy dla rosyjskiego rynku też nie rysują się najlepiej, bo tania ropa nie sprzyja realizacji nowych inwestycji w branży naftowej. Tymczasem APS Energia na początku roku otworzyła tam własną montownię urządzeń. – To było konieczne, by w ogóle móc sprzedawać nasze produkty na rosyjskim rynku. Obecnie nie sprzyja nam kurs lokalnej waluty, ale to sytuacja od nas niezależna. Rynek ten wciąż ma ogromny potencjał – przekonuje Szewczyk.