Pytanie, co z kopalnią Sierra Gorda. Wymaga ona rozbudowy, która miała być finansowana z wpływów z działalności rozpoczętej w zeszłym roku. Potężne spadki na rynku metali pokrzyżowały ten plan. Kiedy w 2011 r. opublikowano bankowe studium wykonalności projektu, za tonę miedzi płacono 9 tys. dol., a molibdenu – 36,5 tys. dol. Do przełomu 2015 i 2016 r. kursy spadły do odpowiednio 4,3 tys. i 10 tys. dol.
Zacisnąć zęby
Zapytaliśmy analityków, jaką strategię powinien przyjąć KGHM. Wątpliwości nie ma: sprzedaż aktywów byłaby złym posunięciem.
– Nie uważam, żeby pozbywanie się projektów Sierra Gorda, Victoria czy Afton-Ajax było teraz dobrym pomysłem. KGHM na tle konkurencji globalnej ma dzisiaj jedną dużą zaletę: relatywnie silny bilans i zapewnioną linię kredytową na finansowanie najważniejszych inwestycji. Dlatego nie jest zmuszony do sprzedaży aktywów, aby ratować swoją płynność finansową – ocenia Piotr Nawrocki, szef działu analiz DM Vestor. – W obecnej dekoniunkturze chętni na aktywa miedziowe szukają właśnie okazji wśród firm mocno zadłużonych, które muszą wyprzedawać aktywa, aby nie ogłosić upadłości. Takie transakcje na rynku będą się pojawiać, bo dużo północnoamerykańskich firm wydobywczych finansowało się na rynku obligacji korporacyjnych. Trudno mi sobie wyobrazić możliwość sprzedaży aktywów KGHM na dobrych warunkach, kiedy wyraźnie siła negocjacyjna jest po stronie kupujących – dodaje.
– Najrozsądniejszym posunięciem dla KGHM wydawałoby się ograniczenie do niezbędnego minimum dalszych nakładów kapitałowych za granicą i zawieszenie ekspansji do momentu znacznej poprawy koniunktury. Grupa powinna się również skupić na optymalizacji kosztowej i operacyjnej działających już aktywów – mówi Michał Kuzawiński, analityk JP Morgan.
KGHM może zostać zmuszony do utraty pozycji udziałowca większościowego w Sierra Gorda. – KGHM musi się zastanowić, jak sfinansować II fazę rozwoju projektu. Bez rozbudowy, za pięć lat, kiedy wyczerpią się duże ilości molibdenu w rudzie, Sierra Gorda będzie po prostu bardzo słabą kopalnią. Być może to Sumitomo sfinansuje II fazę, ale udział KGHM w projekcie spadnie proporcjonalnie – ocenia Bartłomiej Kubicki, analityk Société Générale.
Koncern Sumitomo niedawno wydał 1 mld dol. na zakup od Freeport MacMoRan 13 proc. udziałów w amerykańskiej kopalni Morenci. Zdaniem Tomasza Dudy, analityka Erste Securities, transakcja została zawarta po bardzo wysokiej cenie i gdyby KGHM sprzedał aktywa zagraniczne na takich warunkach, rynek odebrałby to pozytywnie.