Wyraził nadzieję, że uda się wypracować rozwiązania, które zapobiegną upadłości Kompanii i jej kooperantów.
- Dzisiaj sytuacja jest bardzo poważna – właściwie już rozmawiamy o tym, czy na Śląsku ponad 100 tys. ludzi straci pracę czy nie. Bo to nie tylko chodzi o 30-tysięczną załogę (Kompanii), ale także o praktycznie trzy razy tyle osób, które pracują dla Kompanii Węglowej – powiedział dziennikarzom minister przed kolejną turą rozmów ze związkami zawodowymi w Katowicach.
- To jest w tej chwili 3,5 mld zł zobowiązań (Kompanii) do kilku tysięcy małych firm, które – jeżeli nie dostaną tych pieniędzy – to po prostu upadają – dodał szef resortu energii, podkreślając, że powaga sytuacji wymaga zrozumienia wśród wszystkich zaangażowanych w sprawę stron.
- Myślę, że i strona społeczna, i zarząd Kompanii, i także ze strony rządu, rozumiemy powagę sytuacji i mam nadzieję, że dojdzie do rozwiązań, które temu zapobiegną – podkreślił Tchórzewski.
Czwartkowe rozmowy związkowców z zarządem KW, w których uczestniczy minister Tchórzewski i jego zastępca Grzegorz Tobiszowski, dotyczą m.in. zasad wynagradzania w Polskiej Grupie Górniczej (PGG), która z początkiem maja ma przejąć kopalnie i zakłady Kompanii. Porozumienie ze stroną społeczną ws. biznesplanu PGG to jeden z warunków inwestorów, gotowych zaangażować w Grupę w sumie 1,5 mld zł. Brak inwestorów groziłby utratą płynności i upadłością Kompanii.