"Nasz program 'Niższe podatki, wyższa płaca' realnie podniesie zarobki na rękę Waszych pracowników, ale nie Waszym kosztem, a dzięki obniżce PIT i składek na ZUS. Przywrócimy limit 30-krotności składek na ZUS, zaś ci pracownicy, którzy zarabiają mniej niż dwukrotność płacy minimalnej, dostaną w efekcie dodatkową, comiesięczną premię. Za to dochód na rękę osób otrzymujących płacę minimalną będzie taki, jakby w ogóle byli zwolnieni z PIT i ZUS" - czytamy w programie.
KO zapewnia, że "aktywna praca i chęć rozwoju to dla obecnej władzy zagrożenie, dla nas to wartość, której chcemy wspólnie z Wami bronić".
Koalicja zapowiada też, że wzorem Estonii zwolnimy z opodatkowania zyski, które zostaną w firmach i będą służyć ich rozwojowi. Z kolei zyski trafiające do właścicieli będą opodatkowane tym niższą stawką, im bardziej wzrost firmy przewyższać będzie wzrost całej gospodarki.
Opozycja zapowiada też zmiany w składkach na ZUS: podstawą wymiaru składek ZUS od działalności gospodarczej nie będzie arbitralne 60 proc. średniej krajowej prognozowanej przez rząd, lecz płaca minimalna. "Będzie logicznie, sprawiedliwie i o 2,5 tys. zł lżej niż dotychczas. Wspólnie możemy zablokować plany drenowania Waszych kieszeni" - napisano w programie KO.
"Będziemy usuwać ograniczenia dla swobody działalności gospodarczej, które ta władza mnoży. Do 2025 r. Polska znajdzie się w dwudziestce krajów najbardziej przyjaznych przedsiębiorczości" - obiecuje KO.