Polskie firmy w Wlk. Brytanii: nawet po Brexicie kilka lat niepewności

Brytyjski rząd nie chce otwarcie mówić, jakie będą strategie negocjacyjne w związku z Brexitem; na pewno jednak pogorszy się sytuacja firm, które korzystały z taniej siły roboczej z Polski - mówi PAP Michael Dembinski z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Aktualizacja: 28.11.2016 07:31 Publikacja: 28.11.2016 07:08

Polskie firmy w Wlk. Brytanii: nawet po Brexicie kilka lat niepewności

Foto: Fotorzepa, Zbigniew Osiowy

Dembinski podkreśla, że jest wiele niewiadomych w kwestii zasad, na jakich Wlk. Brytania opuści UE. "Brytyjski rząd nie chce otwarcie mówić, jakie będą strategie negocjacyjne" - podkreśla.

Jednak, zdaniem Dembinskiego, sam Brexit, jeśli nastąpi, nie da odpowiedzi na wszystkie pytania. "Więc nadal po Brexicie będzie jeszcze kilka lat niepewności, podczas których negocjuje się warunki dotyczące wszystkich sektorów przemysłu" - ocenia.

Jak podkreśla Dembinski, wiele wątpliwości związanych jest z tym, czy Wielka Brytania wystąpi z Unii Celnej. "Jeżeli tak się stanie, to będzie zdecydowanie trudniej importować z Polski na Wyspy" - dodaje.

"Natomiast nadal zostaje szansa dla polskich przedsiębiorców, którzy pracują w takich branżach, jak na przykład informatyka, gdzie nie ma i nie będzie granic" - podkreśla Dembinski. Jak mówi, będą mogli oni traktować Wielką Brytanię jako tzw. hub na działalność globalną.

"Z Wielkiej Brytanii nadal będzie łatwiej - tak jak jest dzisiaj - eksportować do USA, do krajów arabskich, na Bliski i Daleki Wschód" - uważa Dembinski.

Na pewno jednak, zaznacza, pogorszy się sytuacja firm, które korzystały z taniej siły roboczej z Polski. "Firmy, które prosperowały dzięki temu, że mają nieograniczony dostęp do taniej siły roboczej z Polski, (ich sytuacja-PAP) na pewno się zmieni na gorsze. Natomiast firmy, które produkują w Wielkiej Brytanii, używając lokalnych surowców, mogą eksportować globalnie bez żadnych większych ograniczeń" - mówi Dembinski. Jak dodaje, "wszystko zależy od branży".

Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała, że uruchomi artykuł 50. Traktatu Lizbońskiego w pierwszym kwartale 2017 roku. Od chwili notyfikacji – zgodnie z artykułem 50 – negocjacje mogą potrwać maksymalnie dwa lata. Jeśli do tego czasu się nie zakończą, to po 24 miesiącach członkostwo i tak wygasa automatycznie, chyba że na przedłużenie rozmów jednomyślnie zgodzi się Rada Europejska. Tego procesu nie będzie można już zatrzymać.

Dembinski podkreśla, że jest wiele niewiadomych w kwestii zasad, na jakich Wlk. Brytania opuści UE. "Brytyjski rząd nie chce otwarcie mówić, jakie będą strategie negocjacyjne" - podkreśla.

Jednak, zdaniem Dembinskiego, sam Brexit, jeśli nastąpi, nie da odpowiedzi na wszystkie pytania. "Więc nadal po Brexicie będzie jeszcze kilka lat niepewności, podczas których negocjuje się warunki dotyczące wszystkich sektorów przemysłu" - ocenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej