Leonardo w wielkiej grze o lekkie odrzutowce

Włoski potentat zbrojeniowy Leonardo potwierdził zamiar uczestnictwa w konkursie na dostawy samolotów szkoleniowych nowej generacji dla US Air Force.

Aktualizacja: 11.02.2017 15:38 Publikacja: 11.02.2017 13:43

T-100, czyli zamerykanizowana wersja M346 Master.

Foto: materiały prasowe

Amerykański program wymiany przestarzałych odrzutowców T-38 Talon na nowoczesne maszyny szkolenia zaawansowanego T-X, przygotowywany już od kilku lat, należy obecnie do największych na świecie. Siły powietrzne USA planują zamówić 350 nowych samolotów  przystosowanych do treningu pilotów wielozadaniowych maszyn najnowszej generacji F-35, wchodzących dopiero do służby w US Air Force.

Wartość już zamówienia, łącznie z pełnym systemem szkolenia, symulatorami i trenażerami oraz wsparciem informatycznym i technologicznym, szacowana jest na ogromną kwotę 16,3 mld dol.

Włoski faworyt

Ale to nie koniec możliwości biznesowych związanych z przyszłymi dostawami lekkich odrzutowców. Bartosz Glowcki, ekspert lotniczy pisma Skrzydlata Polska, zwraca uwagę, że  samoloty szkoleniowe potrzebne są w innych rodzajach amerykańskich sił zbrojnych np.  lotnictwie US Navy (marynarki).

- Maszyny dostosowane do potrzeb treningu pilotów nowego samolotu wielozadaniowego F-35 przydadzą się także w najbliższych latach w siłach powietrznych krajów, sojuszników Ameryki, które będą w grupie użytkowników supermaszyn  F35 Lightning II – mówi Głowacki.

Leonardo oferujący w amerykańskim konkursie dwusilnikowe odrzutowce T-100, zmodyfikowaną wersję szkoleniowych dwusilnikowych odrzutowców nowej generacji M 346 Master. 8 tych maszyn kupiły m.in. Siły Powietrzne RP. Włosi nie są w tym wielkim przetargu w USA bez szans. Do stycznia tego roku, kiedy jeszcze włoski koncern współdziałał w konsorcjum z Raytheonem, jednym z największych koncernów zbrojeniowych w USA, maszyny T-100 uważane były w przetargowym starciu za faworyta.

Decydujący rok

W ostatnich tygodniach partner włoskiej spółki – Raytheon wycofał się jednak z sojuszu konkursowego z Leonardo, tłumacząc, że nie udało się w negocjacjach z US Air Force uzyskać satysfakcjonujących biznesowych uzgodnień dotyczących udziału w przetargu. Nieoczekiwana rezygnacja Raytheona z udziału w konkursie T-X skomplikowała nieco sytuację Leonardo. W tym tygodniu jednak włoska korporacja zdecydowanie potwierdziła, że jest zdeterminowana i przygotowana do złożenia oferty i rywalizacji z konkurentami.

Rywalami Leonardo w konkursie, który ma się rozstrzygnąć jeszcze w tym roku, są m.in. konsorcja Lockheed Martina i Korea Aerospace Industries (proponuje koreańskie szkoleniowe odrzutowce T-50A) a także koalicja Boeinga i szwedzkiego Saaba oferująca  specjalnie skonstruowane na potrzeby US Air Force samoloty T-X.

Potrzebne inwestycje w USA

Liczba firm zainteresowanych amerykańskim przetargiem jest zdecydowanie większa, bo to  prawdziwy konkurs dekady, a jego zwycięzca zyska dostęp do gigantycznych profitów z lotniczych zamówień. Leonardo przypomina, że w przypadku wyboru odrzutowców T-100 Włosi zainwestują w rozbudowę swoich zakładów w Ameryce, tak aby produkcja maszyn mogła odbywać się w USA. Koncern twierdzi, iż już obecnie poprzez spółkę Leonardo DRS, współpracuje z miejscowym przemysłem, a silniki odrzutowe stanowiące napęd maszyn T- 100 powstają z udziałem Honeywell Aerospace's International Turbine Company.

- Materiał powstał we współpracy z partnerem serwisu PZL-Świdnik Rzecz o śmigłowcach polskich.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej