W ubiegłym tygodniu udany debiut na rynku NewConnect zaliczyła spółka Nestmedic wytwarzająca telemedyczny system Pregnabit do badania stanu płodu. Firma wyceniana na blisko 90 mln zł notuje obecnie symboliczne przychody, jednak przymierza się do globalnej ekspansji.
Urządzenie Pregnabit będzie kierowane do lekarzy i położnych, dzięki czemu specjaliści będą mogli lepiej monitorować przebieg ciąży. Firma kończy właśnie etap testów prowadzonych na krajowym rynku. Zarząd podkreśla, że pierwsze odpowiedzi od lekarzy i kobiet w ciąży są pozytywne. Komercyjna sprzedaż w Polsce ma się rozpocząć we wrześniu. Firma buduje sieć przedstawicieli handlowych na terenie kraju i prowadzi zaawansowane rozmowy z dystrybutorami za granicą.
Dla telemedycznych spółek wzorem do naśladowania jest firma Medicalgorithmics, która dzięki systemowi do zdalnego monitorowania zaburzeń pracy serca osiągnęła duży sukces, głównie w USA.
– Jest szansa, że Nestmedic powtórzy sukces Medicalgorithmics. Zarząd na pewno wie, co robi. Poza tym liczba międzynarodowych nagród zdobytych przez spółkę świadczy o tym, że produkt jest dobrze odbierany przez rynek – mówi Adrian Kowollik, analityk z East Value Research. – Po uzyskaniu pozwoleń spółka będzie w najbliższych latach wchodzić na wybrane rynki zagraniczne. Na celowniku są przede wszystkim Francji, Hiszpania, Włochy, Izrael, Kanada i USA, gdzie koszty badań KTG często pokrywa płatnik publiczny lub ubezpieczenie prywatne – dodaje.
Zwraca jednak uwagę, że mimo dużego potencjału inwestorzy powinni być świadomi ryzyka związanego z inwestycją w spółkę. – Środowiska medyczne w każdym kraju mają swoją specyfikę i firmie może być trudno dotrzeć do ginekologów i położnych, które będą udostępniać system kobietom w ciąży. Konkurencja zapewne będzie rosła, a do momentu osiągnięcia odpowiedniej skali działania wahania kursu akcji spółki będą zapewne znaczne. Generalnie jest to więc spółka dla inwestorów o mocniejszych nerwach – kwituje ekspert.