„Byłoby logiczne", gdyby umieścić portret prezydenta Rosji Władimira Putina na banknocie o nominale 5000 rubli - powiedział we wtorek Siergiej Kałasznikow, pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Polityki Gospodarczej Dumy Państwowej - niższej izby rosyjskiego parlamentu.
Komentując decyzję departamentu skarbu USA o wydrukowaniu 20-dolarowych banknotów z wizerunkiem czarnoskórej aktywistki Harriet Tubman, Kałasznikow stwierdził, że „wizerunek na rządowych banknotach jest zawsze określonym symbolem polityki państwa". „Umieszczanie niewolników na banknotach zwiększa napięcie społeczne. Przenosi problem niewolnictwa w Ameryce, powiedzmy, do pierwszego rzędu dzisiejszych problemów politycznych. Niewolnictwo jest przykrywką dla zupełnie innych problemów politycznych istniejących w Stanach Zjednoczonych" - wyjaśnił Kałasznikow.
Jeśli chodzi o Rosję, to zdaniem deputowanego „konieczne jest wprowadzenie obowiązku umieszczenia na pięciotysięcznych banknotach Władimira Władimirowicza Putina". „Wyraziłem myśl, że na banknotach umieszczane są określone symbole danej epoki, danego czasu. Zapytano mnie, co może być teraz na projekcie, zasugerowałem, że nie widzę innego symbolu niż Putin" - tłumaczył RIA Nowosti.
Kałasznikow nie jest pierwszym, który sugeruje drukowanie rubli z portretem Putina. W 2017 r taką inicjatywę promowało Avanti - stowarzyszenie na rzecz rozwoju patriotyzmu biznesowego, na czele którego stał Rachman Jansukovw były asystent czeczeńskiego biznesmena Umara Dżabraiłowa. Portret Putina miał zostać umieszczony na banknotach o nominale 10 000 rubli (obecnie takich w obiegu nie ma), aby „skonsolidować" społeczeństwo rosyjskie, „podnieść poziom kultury", a także podkreślić „przemyślaną polityka kierownictwa Rosji".
Propozycja została odrzucona przez Bank Rosji, który przypomniał, że zgodnie z utrwaloną tradycją na banknotach nie używa się wizerunków działających osób politycznych i publicznych.