Będą zakupy na ostatnią chwilę

Koniec roku może przynieść ożywienie na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż napędzą obostrzenia wprowadzane przez nadzór finansowy od 2014 r.

Publikacja: 23.06.2013 23:41

Będą zakupy na ostatnią chwilę

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Słabą sprzedaż kredytów hipotecznych banki odczuwają coraz boleśniej. Z danych Związku Banków Polskich (ZBP) wynika, że zarówno liczba (41,6 tys. sztuk), jak i wartość (8,0 mld zł) nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych w I kw. 2013 r. były najniższe od 4 lat.

Zdaniem ekspertów może się to zmienić w końcówce roku. Można się wtedy spodziewać fali wniosków w bankach na skutek rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, nakazującej bankom wymaganie od klientów wkładu własnego.

Wisienka na torcie

Agata Chrzanowska, dyrektor marketingu bankowości hipotecznej w Banku Millennium, podkreśla, że sytuacja na rynku jest tak sprzyjająca, że wymóg posiadania wkładu własnego będzie dla klientów planujących kupno mieszkania impulsem do tego, aby jeszcze przed końcem roku dokonać transakcji.

– Bardzo niskie stopy procentowe, szeroki wybór mieszkań, spadające ceny, możliwość wynegocjowania rabatu, a do tego ostatnia szansa na kredyt bez wkładu własnego – to jak wisienka na torcie. Dlatego możemy się spodziewać, że wymogi rekomendacji będą ostatecznym impulsem zakupowym dla wielu osób i poprawią sytuację na rynku – mówi Agata Chrzanowska.

Jej zdaniem rozbudzenia rynku nieruchomości można się spodziewać m.in. dlatego, że z szacunków wynika, iż 20-proc. wkład własny w przypadku mieszkania w Warszawie to średnio 80 tys. zł. Ile osób będzie stać na uzbieranie takiej kwoty w krótkim czasie?

– Przyśpieszone zakupy na koniec roku na pewno poprawią sprzedaż. Czy jednak impuls ten przerodzi się w trwałą tendencję? Program dopłat do kredytów „Mieszkanie dla młodych" raczej tej roli nie spełni. Ma tak wiele ograniczeń, np. obejmując tylko rynek nowych lokali i inwestycje w dużych miastach, klientów w określonym wieku, że zbyt wiele osób nie będzie na niego czekać – twierdzi ekspertka Millennium.

Także Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich uważa, że można się spodziewać na koniec roku wzrostu sprzedaży kredytów hipotecznych. – Zwykle bowiem zapowiedzi różnych regulacji rynku dają impuls do tego, aby klienci jeszcze na ostatnią chwilę skorzystali ze starych warunków – mówi Barbrich.

Dodaje, że trudno oszacować skalę zainteresowania zadłużeniem się na mieszkanie bez wkładu własnego. – Pewnie ten, kto ma zdolność kredytową, pracę i i upatrzone mieszkanie, pójdzie po kredyt jeszcze w tym roku. Nie sądzę, by perspektywa MDM była aż tak kusząca, aby powstrzymywała wiele osób przed kupnem mieszkań – uważa ekspert ZBP.

Rozregulowanie rynku

Jakub Królikowski, odpowiedzialny za sprzedaż kredytów hipotecznych w BRE Banku, twierdzi, że nowa rekomendacja nie wstrząśnie rynkiem, ale klienci mniej zamożni będą chcieli uciec od wymogu wkładu własnego. – To ta grupa może wpłynąć na wzrost akcji kredytowej i spowodować odbicie na rynku na koniec roku – wskazuje.

Także Michał Krajkowski z  Domu Kredytowego Notus twierdzi, że dla części klientów na koniec roku zadzwoni ostatni dzwonek na kupno mieszkania bez oszczędności. – Pytanie tylko, jak zachowają się banki: czy będą chciały wykorzystać sytuację i zwiększony popyt, by przyciągnąć klientów, czy zechcą więcej zarobić, podnosząc marże – zastanawia się analityk Notusa.

Grzegorz Kiełpsz z Dom Development, nowy prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, uważa, że najbardziej niebezpieczną konsekwencją rekomendacji jest groźba rozregulowania rynku nieruchomości.

Nowe zasady przyspieszą decyzje

Na rynek kredytów może wpłynąć obowiązek posiadania 5-proc. wkładu własnego od początku 2014 r. i 10 proc. od 2015 roku – ocenia Aleksandra Łukasiewicz, doradca zarządu firmy Expander.

Zgodnie z tymi zasadami od początku przyszłego roku w Warszawie kredytobiorca będzie musiał mieć średnio ok. 21 tys. zł własnych oszczędności, w Krakowie – 17 tys. zł, w Poznaniu – 15 tys. zł, w Gdyni – 14 tys. zł, a we Wrocławiu i Gdańsku – 13 tys. zł. Przed końcem roku można więc oczekiwać syndromu mobilizacji klientów. Dotyczy to w szczególności tych, którzy nie kwalifikują się do mającego ruszyć w przyszłym roku programu Mieszkanie dla Młodych. – Takie osoby nie powinny jednak zwlekać do ostatniej chwili, gdyż banki już późną jesienią mogą wycofywać oferty kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości – ostrzega Aleksandra Łukasiewicz.

Słabą sprzedaż kredytów hipotecznych banki odczuwają coraz boleśniej. Z danych Związku Banków Polskich (ZBP) wynika, że zarówno liczba (41,6 tys. sztuk), jak i wartość (8,0 mld zł) nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych w I kw. 2013 r. były najniższe od 4 lat.

Zdaniem ekspertów może się to zmienić w końcówce roku. Można się wtedy spodziewać fali wniosków w bankach na skutek rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, nakazującej bankom wymaganie od klientów wkładu własnego.

Pozostało 88% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano