W 2013 r. do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wpłynęło 10,7 tys. skarg od klientów instytucji finansowych, najwięcej w historii instytucji i o 28 proc. więcej niż rok wcześniej.
Blisko połowa z nich, ponad 5 tys., dotyczyła sektora bankowego. To o 18 proc. więcej niż przed rokiem. Znaczna część problemów zgłaszanych do UKNF dotyczyła także działalności sektora ubezpieczeniowego. W 2013 r. było ich 4,9 tys. – aż o 49 proc. więcej niż w roku poprzednim.
W przypadku firm oferujących ubezpieczenia na życie najczęściej zgłaszane przez klientów problemy dotyczyły prowadzonej przez zakłady polityki informacyjnej dotyczącej ubezpieczeń inwestycyjnych, skomplikowanej konstrukcji oferowanych produktów oraz odmowy wypłaty świadczenia. Skargi na ubezpieczycieli majątkowych odnosiły się przede wszystkim do opieszałości zakładów w wypłacie odszkodowania, kwestii związanych z wysokością oraz odmową wypłaty odszkodowania.
– Każda skarga jest wstępnie analizowana pod kątem zasadności. Jeśli jest zasadna, możemy się zwrócić do nadzorowanego podmiotu z żądaniem wyjaśnień i podejmować dalsze czynności nadzorcze. W przypadku gdy niewłaściwe praktyki mają charakter powtarzalny i obserwujemy stały napływ skarg na te same nieprawidłowości, możemy wydać stosowne zalecenia lub podjąć decyzję o nałożeniu kary finansowej – mówi Maciej Krzysztoszek z UKNF. – Skargi od klientów instytucji finansowych są ważnym źródłem informacji o nadużyciach rynkowych, które weryfikujemy także w toku prowadzonych inspekcji nadzorczych – dodaje.
Sypią się kary UOKiK
Większość zastrzeżeń wobec banków odnosiła się do jakości obsługi klientów i dotyczyła rachunków, pożyczek konsumenckich oraz kredytów hipotecznych. Zgłaszane problemy to: brak lub nierzetelne podawanie informacji o produktach i usługach, niewłaściwa obsługa, brak odpowiedzi na reklamacje lub wydłużony termin ich rozpatrywania, a także blokada rachunku na skutek egzekucji.