Czeski Bank Narodowy dołączył tym samym do banków centralnych Polski i Węgier, które już od kilku miesięcy luzują politykę pieniężną. Pozwoliło mu na to hamowania inflacji. O ile w styczniu 2023 r. inflacja konsumencka w Czechach sięgała 17,5 proc., to w listopadzie wyhamowała do 7,3 proc. W dołku z września wynosiła natomiast 6,9 proc. Argumentem za cięciem stóp był również spadek PKB w trzecim kwartale o 0,5 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami.

Czeski Bank Narodowy sugerował, że obniżki stóp procentowych będą stopniowe. Średnia prognoz analityków sugeruje, że jego główna stopa procentowa zejdzie w 2024 r. do poziomu 4,25 proc. Część ekspertów spodziewa się jednak głębszego luzowania polityki pieniężnej. - Sądzimy, że w 2024 r. dojdzie do cięć o łącznie 300 pb, a główna stopa zejdzie do 3,75 proc. - twierdzi Nicholas Farr, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.