Banki szacują koszty wakacji kredytowych

Już za kilkanaście dni klienci banków posiadający kredyt hipoteczny w złotych będą mieli możliwość skorzystania z wakacji kredytowych. Dla banków oznacza to miliardowe koszty. mBank, ING Bank Śląski i PKO BP już poinformowali, jak mocno odbije się to na ich wynikach.

Publikacja: 15.07.2022 15:04

Banki szacują koszty wakacji kredytowych

Foto: Adobestock

mBank szacuje negatywny wpływ wakacji kredytowych na wynik brutto w III kwartale w przedziale 1-1,4 mld zł. Z kolei kwota składki, jaką bank musi wpłacić na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców zostanie przekazana odrębnym raportem bieżącym, po otrzymaniu przez mBank tej informacji. W efekcie, bank spodziewa się, że wynik netto grupy w tym okresie będzie ujemny. mBank policzył szacunkowy przedział biorąc pod uwagę szacowaną partycypację klientów na poziomie 60 – 80 proc. obecnie zakładanych uprawnionych kredytobiorców.

Jednocześnie mBank podkreślił w komunikacie, że współczynniki kapitału Tier I (T1) oraz łączny współczynnik kapitałowy (TCR) na poziomie zarówno banku jak i grupy utrzymują się powyżej minimalnych wymogów kapitałowych.

Straty w III kwartale – pierwszej od 14 lat - spodziewa się także ING Bank Śląski, który szacuje, że program wakacji kredytowych obniży wynik brutto za lipiec o około 1,7 mld zł.

Czytaj więcej

mBank idzie w stratę. Wszystko przez wakacje kredytowe

„Zgodnie z wymogami MSSF 9, aktualnym stanem wiedzy oraz w oparciu o przyjęte założenia, kwota korekty jest w ocenie zarządu banku istotna i spowoduje jednorazowe obniżenie skonsolidowanego wyniku brutto banku (jako pomniejszenie przychodów) za lipiec 2022 roku o ok. 1,7 mld zł. W konsekwencji zarząd banku spodziewa się straty netto w III kwartale 2022 roku - pierwszej od 14 lat, czyli od IV kwartału 2008 roku. Ponadto, zarząd wskazuje, że szacowana kwota korekty będzie miała negatywny wpływ na łączny współczynnik kapitałowy banku w wysokości ok. 1,2 pkt proc.” – przyznał ING w komunikacie. Koszt wakacji oszacowano przy założeniu odsetka klientów zainteresowanych zawieszaniem spłaty rat na poziomie 70 proc.

Z kolei PKO BP poinformował, że dokona w III kwartale korekty wartości bilansowej brutto złotowych kredytów hipotecznych o szacunkową kwotę około 3 mld zł. Szacunek oparty jest na założeniu, że około 63 proc. klientów posiadających kredyt hipoteczny udzielony w złotych zdecyduje się na skorzystanie z wakacji kredytowych.

„Kwota straty, oszacowana przy założeniu skorzystania z wakacji przez 100 proc. klientów wynosiłaby 4,8 mld zł. Ostateczna wartość straty uzależniona będzie między innymi od liczby klientów korzystających z wakacji” – przekazał PKO BP.

Z kolei w wynikach II kwartału bank odnotuje 1,18 mld zł kosztu ryzyka prawnego związanego z kredytami frankowymi. Bank podał, że zwiększenie kosztu ryzyka prawnego związanego z kredytami hipotecznymi denominowanymi i indeksowanymi do franka podyktowana jest istotną zmianą otoczenia rynkowego, wpływającą na szacowany poziom liczby pozwów oraz szacowanej liczby ugód.

W II półroczu wyniki PKO BP zostaną jeszcze obciążone szacowanymi 340 mln zł, jakie bank będzie musiał wpłacić na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.

mBank szacuje negatywny wpływ wakacji kredytowych na wynik brutto w III kwartale w przedziale 1-1,4 mld zł. Z kolei kwota składki, jaką bank musi wpłacić na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców zostanie przekazana odrębnym raportem bieżącym, po otrzymaniu przez mBank tej informacji. W efekcie, bank spodziewa się, że wynik netto grupy w tym okresie będzie ujemny. mBank policzył szacunkowy przedział biorąc pod uwagę szacowaną partycypację klientów na poziomie 60 – 80 proc. obecnie zakładanych uprawnionych kredytobiorców.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem