Po posiedzeniu rady dyrektorów UniCredit prezes Federico Ghizzoni zrezygnował ze stanowiska. Powodem jest wycofanie poparcia akcjonariuszy dla jego planu wzmocnienia kapitałów i zwiększenia rentowności największej włoskiej grupy finansowej.
Różne opcje
Poszukiwaniami nowego prezesa pokieruje Giuseppe Vita, przewodniczący rady banku. Może to mieć duże znaczenie dla losów Pekao, w którym Włosi mają 50,1 proc. akcji wartych 20 mld zł.
Pojawiają się nieoficjalne informacje, że UniCredit rozważa przegląd swoich aktywów w Polsce (Pekao) i Turcji (Yapi Kredi, czwarty bank w tym kraju, UniCredit ma 41 proc. jego akcji wartych 9 mld zł) oraz rozważa sprzedaż akcji włoskiego brokera internetowego FinecoBank. Wszystko w celu wzmocnienia kapitałów.
– Krążą pogłoski, że jeśli nowym prezesem zostałby ktoś z UniCreditu, to zdecyduje się raczej na sprzedaż aktywów niż emisję akcji. Gdyby pojawił się prezes spoza grupy, raczej byłby skłonny przeprowadzić emisję niż sprzedawać aktywa – mówi jeden z analityków. Ghizzoni uważany był za przeciwnika zarówno emisji, jak i wyprzedaży.
UniCredit jest jednym z najsłabiej dokapitalizowanych banków w Europie i jego kapitał na poziomie Tier 1 odpowiada 10,5 proc. aktywów ważonych ryzykiem, czyli tylko nieznacznie ponad wymagane przez Europejski Bank Centralny 10 proc. – UniCredit potrzebuje świeżego kapitału w wysokości ok. 5 mld euro – szacuje Johan De Mulder, analityk Bernstein Research.