Najnowsze zestawienie magazynu The Banker pokazuje, kto w kryzysowym roku 2009 tracił, a kto zyskiwał w światowej bankowości.

Liderem zysków są banki Chin. W sumie wypracowały jedną czwartą zysków wszystkich tysiąca banków świata sklasyfikowanych przez magazyn. Najwięcej zarobił ICBC - 24,5 mld dol. oraz China Construction Bank (20,3 mld dol.). W top dwudziestce piątce jest pięć banków chińskich. Po trzy mają Brytyjczycy, Amerykanie i Brazylia.

Wśród 25 banków najbardziej pod kreską, osiem to banki z USA, pięć z Niemiec, a cztery z Japonii. Liderem strat za rok 2009 jest Anglo Irish Bank Corporation (18,5 mld dol). W pierwszej ósemce są jeszcze: amerykańskie: GMAC (10,3 mld dol.) i Citigroup (8,45 mld dol.) oraz japoński Nomura (7,94 mld dol.) i niemiecki Commerzbank (6,71 mld dol.), japońskie Norimchukln Bank (6,2 mld dol.) i Mizuho Financial Group (4,4 mld dol.) oraz brytyjski Royal Bank of Scotland (4,36 mld dol.).

Z naszej części Europy najwyżej wśród tysiąca banków jest rosyjski Sbierbank z kapitałem 23,9 mld dol. i zyskiem 987 mln dol. Bank stracił w ciągu roku pięć pozycji i spadł na 43 miejsce.