Amerykanie zarzucają brytyjskiemu bankowi, że zachęcał swoich klientów do otwierania rachunków w swojej filii reklamując, że wszelkie transakcje jakie zostaną na nich zawarte pozostaną tajne i nigdy nie będą ujawnione amerykańskiej administracji. W ten sposób mieszkający na stałe w USA Hindusi mogą spokojnie ukrywać na nich swoje dochody i nie płacić od nich podatków. – Uzbrojeni w tą wiedzę, amerykańscy klienci mieli zagwarantowaną pewność, że IRS (amerykańska agencja zajmująca się pobieraniem podatków) nigdy do nich nie dotrze – czytamy w komunikacie ogłoszonym przez prawników reprezentujących urząd. Termin składania deklaracji podatkowych w USA mija w kwietniu. Nie dziwi, więc, że federalne urzędy skarbowe zwiększają wysiłki mające na celu wykrycie wszystkich opornych.
HSBC nie poczuwa się jednak do odpowiedzialności i odpiera zarzuty. – Nasz bank nigdy nikomu nie pomagał w działaniach mających na celu uniknięcie płacenia podatków – powiedziała rzecznik banku Juanita Gutierrez. – Zawsze wspieraliśmy i będziemy wspierać naszych klientów w rzetelnym rozliczaniu się ze własnych zobowiązań. Bank przypomina przy tym, że działa w zgodzie z amerykańskim prawem.
Według oficjalnych danych Hinduski oddział HSBC posiada około 9 tys. amerykańskich klientów, którzy odznaczają się wysokimi przychodami w ciągu roku. Z tej liczby w 2009 roku tylko 1921 osób ujawniło informację o środkach na nich zebranych. Wartość oszczędności zgromadzonych na tych kontach szacowana jest na około 400 mln dolarów.
Kampania przeciw HSBC jest kontynuacją kampanii jaką stoczyły amerykańskie urzędy ze szwajcarskimi Bankami. W 2009 roku do ujawnienia danych o swoich klientach zmuszony został UBS. By uniknąć oficjalnego oskarżenia o sprzyjanie oszustom podatkowym bank zgodził się wypłacić 780 mln dol kary oraz ujawnił dane ponad 4 tys. osób.