Podczas gdy większość instytucji finansowych w ubiegłym roku cięła wydatki reklamowe, największa grupa w branży – banki, wydały na reklamę 1,29 mld zł, a więc o 40 proc. więcej niż w 2010 r.
Najwięcej na promocję przeznaczył PKO BP, ponad 137 mln zł. Największy polski bank był liderem branży finansowej również pod względem dynamiki wydatków, które w porównaniu do 2010 r. wzrosły ponad dwukrotnie, przede wszystkim za sprawą głośnej kampanii z udziałem Szymona Majewskiego.
Na drugim miejscu pięciu największych reklamodawców branży finansowej znalazł się BZ WBK, który wydał na promocję 98,3 mln zł, o 89 proc. więcej niż w 2010 r. Ten bank również konsekwentnie stawia na znane twarze w swoich kampaniach – w ubiegłym roku kredyty hipoteczne i gotówkowe reklamował Antonio Banderas, w tym roku będzie to Chuck Norris.
Kolejny na liście Getin Noble Bank, z wydatkami rzędu 75,5 mln zł. Ten bank był nieobecny na liście największych reklamodawców w 2010 r. ING Bank Śląski wydał na reklamę 69 mln zł, o 6 proc. więcej niż przed rokiem, a Bank Millennium 65,5 mln zł, czyli o 17 proc. mniej niż w 2010 r.
Oprócz banków, jedynie instytucje leasingowe i kredytowe wydały na reklamę więcej niż w 2010 r. W przypadku firm tego typu, budżety reklamowe były o 17 proc. większe niż w 2010 r., ich wartość wyniosła 101 mln zł.