Skazani na drogie raty

Polacy przepłacają za kredyty, bo nadzór przeregulował rynek. Konieczna jest jego liberalizacja

Aktualizacja: 20.02.2012 09:01 Publikacja: 20.02.2012 01:41

Skazani na drogie raty

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego dla rynku kredytów konsumpcyjnych okazały się nadmierne. Nie zwiększyły bezpieczeństwa klientów, za to zmusiły Polaków chcących kupić na raty sprzęt AGD czy meble do pożyczania w parabankach, gdzie oprocentowanie sięga nawet 200 proc. w skali roku.

200 procent - nawet takiego oprocentowania mogą żądać od swoich klientów instytucje parabankowe

Od ponad roku KNF nakazuje bankom, w tzw. rekomendacji T, restrykcyjną ocenę zdolności kredytowej klientów. – Muszą odrzucać pewne grupy osób, nawet gdyby bazując na własnym „know-how, oceniły je pozytywnie – tłumaczy Andrzej Reterski, prezes Domu Finansowego QS, pośrednika kredytowego. Bankowcy muszą też wymagać od klientów dokumentowania dochodów, choć niekoniecznie przekłada się to na poprawę jakości portfela. W efekcie spada wartość kredytów konsumpcyjnych w bankach. W grudniu zmniejszyła się o ponad 1 mld zł – do 113,6 mld. Była najniższa od ponad dwóch lat. To zaskakujące, bo grudzień to zwykle okres żniw.

Rynek nie znosi jednak próżni. Na rekomendacji KNF korzystają parabanki, które nie są zobowiązane do przestrzegania jej zaleceń. Żądają jednak o wiele wyższego oprocentowania.

Najbardziej znaną firmą pożyczkową jest Provident. Ubiegły rok może okazać się pierwszym od 2008 r., w którym wzrosła liczba jego klientów. W końcu września pożyczki spłacało tam 813 tys. osób. – Dotychczasowy wzrost bardzo nas cieszy, nie zakładamy innych trendów – mówi Katarzyna Jóźwik, członek zarządu Providenta.

Ale nie tylko on korzysta na regulacjach KNF. – Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne firmy oferujące tzw. chwilówki – mówi Reterski. Na giełdowym rynku NewConnect są np. notowane akcje spółek Wierzyciel i Marka. Obie udzielają wysoko oprocentowanych pożyczek. Niedawno o uruchomieniu sprzedaży pożyczek przez Internet informowała amerykańska spółka DFC Global, która jest potentatem na rynku kanadyjskim i brytyjskim. U nas działa pod markami Optima i MoneyNow.

O potrzebie przejrzenia skutków rekomendacji mówi nawet Wojciech Kwaśniak, wiceprzewodniczący KNF. – Chcemy odpowiedzieć na pytanie, czy rekomendacja T przyczyniła się do wzrostu shadow bankingu i jaki wpływ miała na działalność banków i ryzyko systemowe – mówi „Rz". Wskazuje, że działalnością parabankową zajmują się nawet... same banki: – Są przypadki banków, które chcą tworzyć osobne spółki zajmujące się pożyczkami dla klientów indywidualnych.

Może się więc okazać, że nadzór złagodzi swoje wytyczne. Wtedy konkurencja będzie większa, co powinno obniżyć koszty klientów.

Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego dla rynku kredytów konsumpcyjnych okazały się nadmierne. Nie zwiększyły bezpieczeństwa klientów, za to zmusiły Polaków chcących kupić na raty sprzęt AGD czy meble do pożyczania w parabankach, gdzie oprocentowanie sięga nawet 200 proc. w skali roku.

200 procent - nawet takiego oprocentowania mogą żądać od swoich klientów instytucje parabankowe

Pozostało 85% artykułu
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem
Banki
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność