Z danych gromadzonych w BIK oprócz banków i SKOK mogą korzystać także inne uprawnione instytucje. Są nimi sądy czy prokuratury, a wyłącznie za zgodą klientów – także firmy pożyczkowe.
Warto zajrzeć ?do rejestru
Każdy obecny i przyszły kredytobiorca może sprawdzić swoją sytuację i historię w Biurze Informacji Kredytowej. Co ważne, zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych raz na sześć miesięcy można otrzymać taką informację bezpłatnie. Można ją otrzymać osobiście, choć tylko w jednym punkcie w Warszawie, wysłać pisemny podpisany wniosek o udostępnienie takich informacji lub zarejestrować się i pobrać raport ze strony internetowej.
W przypadku wysyłania pisemnego wniosku należy pamiętać o podaniu danych identyfikacyjnych (imię/imiona, nazwisko, adres zameldowania, PESEL, seria i numer dowodu osobistego lub paszportu).
Raporty i informacje można pobierać częściej, ale odpłatnie. Możliwe jest założenie konta w BIK z dostępem do alertów informujących o tym, że był składany wniosek o kredyt. W takiej informacji klienci widzą nie tylko swoje aktualne zobowiązania, ale także liczbę zapytań bankowych o ich dane, co umożliwia im stałą kontrolę i ochronę przed wyłudzeniami kredytów tzw. metodą na dowód (skradzioną tożsamość). Korzystanie z profilu kredytowego pozwala także monitorować terminowość spłat zobowiązań poręczonych kredytów.
Również w kilku bankach istnieje możliwość pobrania online raportu zawierającego własną historię kredytową poprzez internetowe konto bankowe. Ostatnio BIK wprowadził rozdaj certyfikatu wiarygodności, który w ramach programu partnerskiego prowadzonego z niektórymi instytucjami zapewnia nieco lepsze warunki finansowe dla tych klientów, którzy wylegitymują się takim dokumentem.