Polskie banki mają relatywnie wysokie wyceny, ale kliku prezesów zdecydowało się w tym roku kupić akcje instytucji, którymi kierują. Ostatnio na taką transakcję zdecydował się Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Na początku czerwca 2014 r. kupił 1 tys. akcji banku po 39,86 zł za jedną akcję. Tym samym powiększył swój stan posiadania akcji banku, bo wcześniej miał już 9 tys. akcji banku. Tłumaczy, że potencjał wzrostu wartości banku jest nadal duży.
- Wierzę, że bank będzie jednym z głównych beneficjentów ożywienia gospodarczego, w przyszłości pozytywnie na wynik wpływać będą synergie związane z fuzją z Nordeą. Zgodnie z zapowiedziami dokładamy starań, aby wynik PKO Banku Polskiego w tym roku był wyższy od wypracowanego w 2013 – uzasadnia Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
W maju w akcje swojego banku zainwestował prezes Millennium, Joao Bras Jorge ( prezesem banku jest od października 2013 r.), który kupił 20 tys. walorów po cenie 7,74 zł. Wcześniej nie miał akcji kierowanego przez siebie banku.
Trzecim prezesem, który niedawno zainwestował w kierowany przez siebie bank jest Mariusz Klimczak, szefujący BOŚ Bankowi. Od początku 2014 roku dokupił 1940 akcji banku, w kilku transakcjach po kilkaset akcji i po średniej cenie dla każdej transakcji od 44,50 zł do 46,20 zł. Na koniec ubiegłego roku miał już ponad 11,5 tys. akcji, a otrzymał także 4,7 tys. akcji w ramach premii i jest posiadaczem łącznie 13, 5 tys. akcji banku. Informacje o kupnie i sprzedaży akcji przez prezesów banki podają w raportach giełdowych, a o akcjach posiadanych i przydzielonych w ramach programów menedżerskich w okresowych raportach finansowych.