Jak pandemia koronawirusa zmieni globalny rynek motoryzacyjny?
Biorąc pod uwagę ostatnie miesiące w motoryzacji i transporcie, nie będą to zmiany tak głębokie, jak niedawno sądziliśmy. Mamy do czynienia ze znacznym spadkiem sprzedaży, a więc i produkcji, bo z uwagi na pandemie zakupy były wstrzymywane. Dochodzenie do poprzedniego poziomu sprzedaży potrwa najbliższe lata. Jest także pytanie, czy jedną z długoterminowych konsekwencji nie będzie mniejszy popyt na samochody. Spora część osób przeszła na tryb pracy zdalnej, więc można zaryzykować tezę, że samochód dla nich nie będzie stanowił już priorytetu zakupowego..
A co z produkcją samochodów? Czego tu można się spodziewać?
Do tej pory większość zakładów produkujących części i podzespoły była lokalizowana blisko fabryki produktu finalnego, ale jakaś część jednak z nich znajdowała się na Dalekim Wschodzie. Aby skrócić łańcuchy dostaw i mieć nad nimi lepszą kontrolę, może się zdarzyć, że część produkcji np. z Chin będzie relokowana do Europy, choć trudno ocenić, jaka to może być skala. Zwłaszcza że rynek europejski to zaledwie kilkanaście procent światowej produkcji pojazdów.
W jaki sposób te zmiany wpłyną na sektor motoryzacyjny w Polsce? Czy możemy poprzez Covid coś zyskać?