Budujmy z myślą o energooszczędności

Dla przeciętnego Polaka inwestycja w dom to decyzja na całe życie, jeśli nie na pokolenia. Nowe warunki techniczne zabezpieczają tę długofalową perspektywę – mówi Henryk Kwapisz, dyrektor ds. relacji instytucjonalnych ISOVER.

Publikacja: 30.09.2020 07:00

Dom energooszczędny w Gdańsku zasilany m.in. energią słoneczną

Dom energooszczędny w Gdańsku zasilany m.in. energią słoneczną

Foto: materiały prasowe

Partnerem materiału jest Firma ISOVER

Od nowego roku będą obowiązywać zaostrzone przepisy dotyczące ochrony cieplnej budynków. Czego będą dotyczyły nowe regulacje?

Zmiany dotyczą podwyższonych wymagań w zakresie izolacyjności cieplnej przegród budowlanych oraz spełnienia określonych wskaźników zapotrzebowania budynków na nieodnawialną energię. Jest to związane z wdrażaniem w Polsce unijnego programu sukcesywnego zmniejszenia zużycia energii w budownictwie i minimalizowania strat ciepła z powodu słabo ocieplonych budynków. Zmiany zostały zakomunikowane z ponad siedmioletnim wyprzedzeniem i wprowadzane etapowo (w latach 2014, 2017, 2021), co pozwoliło firmom z branży budowlanej na przygotowanie się do tego procesu.

Czy WT 2021 są wystarczające, by myśleć o neutralności klimatycznej w Polsce w 2050 r.?

Jak to w życiu bywa, przepisy mogłyby być lepsze, ale wymaga to konsensusu wielu środowisk. W kilku miejscach można byłoby je uszczegółowić. Na przykład pozostawiono dowolność w doborze wentylacji grawitacyjnej, co sprawia, że może być ona nieefektywna, ale z pewnością są to zmiany, które przybliżają nas do spełnienia założeń Europejskiego Zielonego Ładu oraz projektu neutralności klimatycznej 2050. Dużo zależy od tego, jak na zmiany będzie reagować rynek. Oczywiście równolegle niezbędne są zmiany w przemyśle energetycznym.

Dlaczego budownictwo jest tak ważnym elementem na drodze do neutralności klimatycznej?

Energooszczędność budynków to jedna z najskuteczniejszych i najważniejszych metod osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. Istnieją co najmniej dwie drogi osiągnięcia standardu zeroemisyjnego budynku. Pierwsza polega na uzyskaniu możliwie maksymalnej technicznie efektywności energetycznej budynku i wytworzeniu reszty potrzebnej energii z OZE. Druga polega na osiągnięciu optymalnego ekonomicznie standardu efektywności energetycznej budynku i pokryciu zapotrzebowania na energię z zeroemisyjnych sieci ciepłowniczych lub elektroenergetycznych. Biorąc pod uwagę, jak wysoki popyt na nowe domy, mieszkania i biurowce istnieje w Polsce, musimy już dziś podnieść standardy budownictwa.

Jaki wpływ na polską gospodarkę będą miały te zmiany? Możemy o nich mówić w kategoriach kosztów czy zysków?

Jak ważne są dla Polski inwestycje w efektywność energetyczną w budynkach, mówi raport Konfederacji Lewiatan „Impuls energii dla Polski", pokazujący m.in., że tego typu działania mogą zapewnić dodatkowo 85 tys. miejsc pracy, w znaczący sposób ograniczając spowolnienie w sektorze budownictwa wywołane Covid-19. Raport inicjatywy „Fala renowacji" pokazuje, że w wieloletniej perspektywie może to być nawet 300 tys. miejsc pracy. Nie możemy zapominać o efektach, które bardzo trudno w tym momencie estymować, ale można się ich spodziewać, czyli wzrost jakości polskiego budownictwa, co za tym idzie większa konkurencyjność polskich nieruchomości na rynku międzynarodowym, zmiany w popycie na produkty budowlane dobrej jakości czy spadek kosztów utrzymania nieruchomości.

Czy strategia zmian w budownictwie nie wyklucza inwestycji w OZE?

OZE i energooszczędność w budownictwie mogą, a nawet powinny się uzupełniać. Zmniejszenie zapotrzebowania nowoczesnych budynków na energię sprawia, że odnawialne źródła energii mogą być efektywne przy mniejszym poziomie inwestycji. Znacząco też zwiększamy szansę, by budynek stał się samowystarczalny, czyli generował energię (np. za pomocą fotowoltaiki) w takiej ilości, by w okresie roku zbilansować zapotrzebowanie z produkcją energii.

Czy wprowadzenia zmian nie powinniśmy wstrzymać ze względu na kryzys?

Ostatnie decyzje Unii Europejskiej pokazują wyraźnie, że inwestycje w Zielony Ład będą promowane jako sposób wyjścia z kryzysu. Będzie się to wiązało z dofinansowaniami i wsparciem ze strony UE. Mądre inwestycje zawsze były skutecznym impulsem pobudzającym gospodarkę. Ważna jest też perspektywa mieszkańca – właściciela domu. Ceny energii będą wciąż rosły, musimy się jako społeczeństwo na ten wzrost przygotować. Dla przeciętnego Polaka inwestycja w dom czy mieszkanie to decyzja na życie, jeśli nie na pokolenia. Z tego względu na domy musimy patrzeć w takiej perspektywie. Dbałość o jakość i przygotowanie budynków do nowej rzeczywistości, jaką determinują globalne problemy klimatyczne, to dbałość o wartość tych budynków za kilkadziesiąt lat. Obecnie udzielane kredyty hipoteczne będą spłacane mniej więcej do 2050 r. Odkładanie zmian o rok to kolejne 200 tys. mieszkań, które mogą szybciej się zestarzeć energetycznie.

Czy mieszkaniec domu wybudowanego zgodnie z WT 2021 realnie odczuje tę różnicę?

Najszybciej odczuwalne dla mieszkańców będą zmiany w wysokości miesięcznych rachunków za energię. Ponadto, odpowiedni komfort cieplny jest bezpośrednio związany z naszym zdrowiem i samopoczuciem. Wspomniane wcześniej ryzyko spadku wartości nieruchomości budowanych w starym standardzie jest trudne na ten moment do prognozowania w czasie, ale do myślenia mogą nas skłonić obecne ceny nieruchomości zbudowanych w technologii tzw. wielkiej płyty.

Analizy Rzeczpospolitej
Polska na celowniku najemców
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy Rzeczpospolitej
Transport i magazyny przeładowane problemami finansowymi
Analizy Rzeczpospolitej
Wielkie pudła? Współczesne magazyny to coś więcej
Analizy Rzeczpospolitej
Inwestorzy garną się nad Wisłę
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Analizy Rzeczpospolitej
Na tle kondycji finansowej całego sektora TSL branża logistyczna wypada nieźle