Kwarantanna może być krótsza

Izolacja potrwa do momentu uzyskania ujemnego wyniku testu, a nie dwa tygodnie, jak to było do tej pory. To dobra decyzja – uważają lekarze.

Publikacja: 17.06.2020 19:26

Kwarantanna może być krótsza

Foto: AFP

Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny albo nadzoru epidemiologicznego. Został w środę skierowany do ogłoszenia.

Dotychczas osoba przebywająca na kwarantannie była z niej zwalniana po 14 dniach. Teraz zwolnienie nastąpi automatycznie po uzyskaniu negatywnego wyniku testu w kierunku SARS-CoV-2. Wykonuje się go zwykle w siódmym dniu po kontakcie z zakażonym lub narażeniu na styczność z wirusem.

Zwolnienie z kwarantanny nastąpi najwcześniej po tygodniu. Badanie można bowiem przeprowadzić dopiero po siedmiu dniach od potencjalnego zakażenia, a na jego wynik czeka się do 24 godziny:

– Test wykonywany jest po siedmiu dniach, by zapewnić odpowiedni czas na namnożenie się wirusa w nosogardle i móc pobrać odpowiednią ilość materiału diagnostycznego. Materiał pobrany w zbyt krótkim czasie od zakażenia albo kontaktu z osobą zakażoną może dać niemiarodajny wynik testu – tłumaczy Justyna Marynowska, wiceprezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.

Czytaj także: Granice otwarte od 13 czerwca

Dziś osoba objęta kwarantanną przez Straż Graniczną lub powiatowego inspektora sanitarnego może poddać się badaniu na dwa sposoby. Jak tłumaczy rzecznik głównego inspektora sanitarnego Jan Bondar, w ósmym dniu kwarantanny otrzymuje ona esemesa lub powiadomienie w aplikacji TakeTask, że może opuścić miejsce kwarantanny celem wykonania testu, a w wyznaczonym dniu własnym samochodem podjechać do punktu testowania „drive-thru". Osoby poddane kwarantannie nie mogą docierać tam rowerem, komunikacją miejską ani pieszo. Do punktu muszą zabrać dokument ze zdjęciem i PESEL.

Inaczej jest z osobami mającymi znaczenie dla gospodarki lub funkcjonowania państwa (np. pracowników medycznych czy infrastruktury krytycznej), które mogły korzystać z szybkiej ścieżki testowania. Do nich podjeżdżały mobilne punkty pobrań, którymi odpowiednio zabezpieczeni pracownicy medyczni jeździli pod wskazane adresy.

Projekt nowelizacji nie precyzuje zasad testowania po skróceniu czasu kwarantanny. Wiele wskazuje jednak na to, że esemes o możliwości testowania będzie przychodził znacznie wcześniej.

Zdaniem lekarzy krótsza kwarantanna to mniejsze ryzyko zakażeń:

– Łatwiej zamknąć się w domu na tydzień niż na dwa. To daje nadzieję, że ludzie nie będą ulegać pokusie wyjścia z domu – mówi jeden z warszawskich lekarzy.

Z czego wynika skrócenie kwarantanny?

– Każdy kolejny tydzień epidemii usprawnia system testowania i koordynacji kwarantanny. W pierwszych tygodniach mieliśmy możliwość testowania zaledwie kilku tysięcy osób, dziś testujemy przynajmniej 20 tys. dziennie – tłumaczy Jan Bondar z GIS.

Etap legislacyjny: czeka na publikację w Dzienniku Ustaw

Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny albo nadzoru epidemiologicznego. Został w środę skierowany do ogłoszenia.

Dotychczas osoba przebywająca na kwarantannie była z niej zwalniana po 14 dniach. Teraz zwolnienie nastąpi automatycznie po uzyskaniu negatywnego wyniku testu w kierunku SARS-CoV-2. Wykonuje się go zwykle w siódmym dniu po kontakcie z zakażonym lub narażeniu na styczność z wirusem.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami