Duda: Rura pęka, on nie wie co robić. Musi przyjść rząd

- Jest jasne co będzie, jak mój konkurent zostanie prezydentem. Będzie jak w Warszawie, że jak rura pęka, to przez 20 dni nie wie co zrobić i dopiero musi przyjść polski rząd i pomagać - mówił w Myśliborzu prezydent Andrzej Duda odnosząc się do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i jego konkurenta w wyborach prezydenckich.

Aktualizacja: 03.07.2020 05:30 Publikacja: 02.07.2020 14:21

Duda: Rura pęka, on nie wie co robić. Musi przyjść rząd

Foto: AFP

- Wybór jest jasny, albo to będzie taka Polska jaką państwo pamiętacie sprzed 2015 roku, albo Polska z lat 2015-2020 - mówił Duda.

- Mój plan to jest ambitny rozwój Polski oparty na paradygmacie politycznym: przede wszystkim polityka ukierunkowana na człowieka, rodzinę, godność obywatela - dodał.

Prezydent podkreślił, że "od 2015 roku 1,2 mln osób w Polsce wyszło ze skrajnego ubóstwa". - Liczba dzieci które żyły w ubóstwie, które nie dojadały, zmniejszyła się o ponad 90 proc. - dodał.

Trzaskowskiemu prezydent zarzucał, że ten "głosował przeciwko wolności, przeciwko jego projektowi obniżającemu w Polsce wiek emerytalny". - Jest jasne co będzie jak zostanie prezydentem. Będzie jak w Warszawie, że jak rura pęka, to przez 20 dni nie wie co zrobić i dopiero musi przyjść polski rząd i pomagać - mówił nawiązując do awarii w oczyszczalni ścieków Czajka.

- My nie pozwalamy kraść 50 mld zł VAT-u. Oni też mogli to zrobić, ale nie chcieli, pozwalali na tą kradzież. Kilkoma działaniami dało się tę lukę VAT załatać. Nie dało się tego zrobić wcześniej? Można było, ale tego nie robili - mówił prezydent.

- Ja mam nadzieję, że moi rodacy chcą, aby była realizowana polityka jak w ciągu ostatnich 5 lat - dodał Duda.

- Wybory zdecydują czy będzie realizowana polityka korzystna dla Polski, czy dla wąskiej grupy elit, salonu warszawskiego. Ja takiej polityce powiedziałem "nie". I dlatego nastąpiła w 2015 r. zmiana - mówił prezydent.

- Ja dbam o polskie sprawy, bo serce mam polskie. Polskie sprawy mnie interesują. Będziemy realizowali wszystkie inwestycje - małe i duże. Trzeba robić jedne i drugie. Dosyć dziadostwa. Polska nie potrzebuje prezydenta, który będzie mówił, że port lotniczy jest w Berlinie. Port lotniczy ma być w Polsce, żeby przylatywali ludzie z całego świata - kontynuował Duda.

Prezydent mówił też, że "nie wolno dopuścić do agresywnej seksualizacji dzieci w szkołach" i że "nie wolno eksperymentować na dzieciach" pozwalając na adopcję dzieci przez osoby pozostające w związkach jednopłciowych. - Ja podpisałem Kartę rodziny i za rodziną się opowiadam. Rodziną, która jest związkiem kobiety i mężczyzny - podkreślił.

- Wybór jest jasny, albo to będzie taka Polska jaką państwo pamiętacie sprzed 2015 roku, albo Polska z lat 2015-2020 - mówił Duda.

- Mój plan to jest ambitny rozwój Polski oparty na paradygmacie politycznym: przede wszystkim polityka ukierunkowana na człowieka, rodzinę, godność obywatela - dodał.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej