- Tak, zamierzam wystartować w tegorocznych wyborach na urząd prezydenta Polski. Właśnie rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów - mówi w rozmowie z Onetem Mirosław Piotrowski, prezes partii Ruch Prawdziwa Europa-Europa Christi.
Kandydat deklaruje, że wkrótce przedstawi członków swojego sztabu. Z kolei program wyborczy poznamy już w przyszłym tygodniu. Jak nam mówi, prof. Piotrowski zdecydował się na start po konsultacjach z licznymi środowiskami, którym nie podobają wszystkie działania urzędującego prezydenta.
- Wiele osób i środowisk katolickich oraz patriotycznych jest zawiedzionych obecną prezydenturą. Sądzę, że po niedawnych deklaracjach urzędującego prezydenta w sprawie związków partnerskich i LGBT automatycznie stracił on ich poparcie - przekonuje Piotrowski.
Polityk wskazuje też na kwestię odwoływania niektórych ministrów. Uważa, że zmarły w październiku 2019 r. minister środowiska Jan Szyszko został usunięty ze stanowiska pod wpływem nacisków innych państw. - Jako prezydent nie podpiszę dymisji żadnego polskiego ministra, która będzie wymuszona przez obce państwo - deklaruje.
Mirosław Piotrowski otrzymał zapewnienie od władz RPE, że uda się zebrać 100 tys. podpisów, które są niezbędne, by mógł wziąć udział w tegorocznych wyborach prezydenckich. - Uważam, że na prawicy jest miejsce dla kandydata i formacji chrześcijańsko-narodowej. Takie poparcie może być kluczowe w drugiej turze, do której zapewne dojdzie - podkreśla Krzysztof Kawęcki, wiceprezes Ruchu Prawdziwa Europa.