Śmiszek: Duda śmieje się najgłośniej ze swoich dowcipów

- Było to strasznie słabe - tak poseł Lewicy, Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Onetem skomentował żart, jaki na AGH opowiedział prezydent Andrzej Duda.

Aktualizacja: 23.10.2019 15:22 Publikacja: 23.10.2019 15:12

Śmiszek: Duda śmieje się najgłośniej ze swoich dowcipów

Foto: tv.rp.pl

- Jest ogólnoświatowa konferencja rektorów w południowej Afryce. Z Europy leci samolot pełen rektorów, niestety nastąpiła awaria i samolot gdzieś w okolicach Afryki Równikowej spadł do dżungli. Na szczęście większość pasażerów jakoś przeżyła, ale miejscowe plemię ogarnęło wszystkich rektorów. Niestety wszyscy rektorzy zostali zjedzeni poza jednym. Poza panem prof. Ryszardem Tadeusiewiczem, rektorem AGH. Dlaczego? Bo wódz plemienia był jego kolegą na elektrycznym, na AGH - żart o takiej treści opowiedział prezydent na gali AGH.

- Andrzej Duda nie jest najlepszym opowiadaczem dowcipów i sam śmieje się z nich najgłośniej - powiedział Śmiszek pytany przez Onet o to, czy słyszał żart prezydenta. - Żart opowiedziany przez prezydenta trąci trochę ksenofobią i wyższością nad innymi. W XXI wieku to niedopuszczalne. Niech prezydent opowie swój żart Barackowi Obamie i przy nim niech się śmieje. Myślę, że miałby nieco większy problem i szybko wstrzymałby się z takimi żartami - dodał.

Polityk Wiosny nie odpowiedział jednak na pytanie o to, kto będzie kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich. - Lewica na pewno wyśle kogoś do boju. Mamy z kogo wybierać - stwierdził jedynie.

Dopytywany o to, kiedy dowiemy się, czy kandydatem Lewicy na prezydenta będzie Robert Biedroń, Śmiszek odparł, że "w listopadzie trzeba będzie podjąć tę decyzję, żeby mieć pół roku na przygotowanie kandydata na wybory". 

Jednocześnie poseł skrytykował Grzegorza Schetynę za to, że ten "nawoływał, by cała opozycja wystawiła wspólnego kandydata na prezydenta już w pierwszej turze". - Jak na osobę, która przegrywa kolejne już wybory, to ja bym się zastanowił nad graniem lidera opozycji. Schetyna nie odnajduje się w roli osoby, która przegrywa. Nie potrafi z nikim rozmawiać i myśli, że narzucanie narracji opozycji będzie się ciągle spełniało. Otóż nie. To już jest historia - dodał.

Śmiszek ocenił też, że porażka PiS w wyborach prezydenckich byłaby "hamulcem dla PiS-u". - Kaczyński nie byłby w stanie odrzucić weta prezydenta, bo nie ma odpowiedniej liczby posłów. Od tej porażki zacząłby się proces rozbijania wewnętrznego. To będzie koniec PiS-u - stwierdził.

Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE