W piątek władze stolicy wydały decyzję o zakazie organizacji Marszu Suwerenności. "Powodem zakazu jest wcześniejsze zajęcie terenu przez Kancelarię Prezydenta RP pismem z 14 stycznia 2019r. o wydanie zezwolenia na zajęcie pl. Zamkowego w celu przygotowania i przeprowadzenia centralnych uroczystości Narodowego Święta 3 Maja z udziałem Prezydenta RP" - podkreślał ratusz w wydanym komunikacie.

Marsz miał być zorganizowany w 15. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zdaniem Konfederacji, czyli koalicji, w skład której wchodzi m.in. Ruch Narodowy oraz partia Janusza Korwin-Mikkego, UE w obecnym kształcie nie przynosi Polsce żadnych korzyści. Organizatorzy zapowiedzieli odwołanie do sądu okręgowego od decyzji, a ten przyznał im rację.

"Teraz duża odpowiedzialność spoczywa na policji i kierownictwie MSWiA, żeby wszystkie wydarzenia odbyły się pokojowo" - komentował na Facebooku jeszcze w niedzielę Rafał Trzaskowski. Rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa zapowiadał złożenie zażalenia. Sąd Apelacyjny to zażalenie oddalił - poinformowała Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy na swoim koncie na Twitterze.

"Idziemy 1 maja zademonstrować nasze przywiązanie do suwerenności naszej Ojczyzny! Widzimy się jutro o godz. 13:00 na Pl. Zamkowym" - zaapelowała Konfederacja. Przemarsz zakończy się na ul. Jasnej - pod przedstawicielstwem Komisji Europejskiej.