To reakcja na wystąpienie do rzecznika grupy posłów PiS, którzy zwrócili się o „zbadanie zasadności nałożonego na Dyrektora Zespołu Orzecznictwa i Studiów Biura Trybunału Konstytucyjnego [Karola Zaradkiewicza] zakazu wypowiadania się w mediach publicznych oraz skierowanej do niego propozycji ustąpienia z dotychczas pełnionej funkcji, z punktu widzenia zgodności tych działań ze standardami ochrony praw człowieka wynikającymi z Konstytucji RP, ustaw oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka".

Rzecznik podjął sprawę i bada, jak wygląda kwestia prawa urzędników do wyrażania swoich opinii w służbie cywilnej, służbie zagranicznej, kancelarii Sejmu, Senatu, Trybunale Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Rzecznik zwrócił się także do dyrektora Karola Zaradkiewicza, czy życzy sobie, by RPO podjął działania odnoszące się do indywidualnego aspektu tej sprawy.

Przypomnijmy, iż zakaz wypowiedzi medialnych dla dr Karola Zaradkiewicza został nałożony przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego po głośnym, kwietniowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

W dzisiejszym wydaniu naszej gazety również można przeczytać rozmowę z dyrektorem Zespołu Orzecznictwa i Studiów Biura TK (Karol Zaradkiewicz zastrzegł, że nie wypowiada się w imieniu instytucji, w której pracuje) - "Przemyśleć olbrzymią władzę TK".