Reklama

Strajk pracowników pomocy społecznej zablokuje świadczenia 500 plus

Do protestujących nauczycieli dołączy już niedługo nawet 40 tys. pracowników pomocy społecznej.

Publikacja: 26.04.2019 00:01

Strajk pracowników pomocy społecznej zablokuje świadczenia 500 plus

Foto: Adobe Stock

W związku z końcem 2019 roku przypominamy najważniejsze, najciekawsze, budzące największe emocje teksty, które ukazały się na łamach "Rzeczpospolitej" i na rp.pl. Przypomnijmy sobie czym w minionych 12 miesiącach żyła Polska. Dziś prezentujemy tekst z kwietnia.

Istnieje ryzyko, że wnioski o przyznanie świadczenia 500+ dla milionów polskich rodzin w nowym okresie zasiłkowym będą rozpatrywane z opóźnieniem. Dotyczy to także obiecanego przez Jarosława Kaczyńskiego świadczenia 500+ na pierwsze dziecko, które ma być wypłacane już od lipca tego roku. Protest 40 tys. pracowników pomocy społecznej, która obsługuje przyjmowanie wniosków i przyznawanie tych świadczeń, będzie oznaczać poważne opóźnienia w ich wypłacie. Gdyby doszło do chaosu związanego z 500+ tuż przed wyborami parlamentarnymi, dla partii rządzącej byłby to potężny problem.

Czytaj też: Rafalska: pracownicy socjalni powinni zarabiać więcej

Pracownicy pomocy społecznej domagają się nie tylko podwyżek bardzo niskich pensji (średnio 1902 zł na rękę), ale także zmiany systemu udzielania przez państwo pomocy, który obecnie skupia się głównie na reagowaniu na największe patologie w najtrudniejszych rodzinach, zamiast im zawczasu przeciwdziałać.

– Ten zawód nigdy nie był dowartościowany, a wymagania stawiane kandydatom do tej pracy są ogromne. Ale teraz czara goryczy się przelała. Tak jak dla nauczycieli tą kroplą było ogłoszenie 500 zł na krowę, dla pracowników socjalnych było rozszerzenie 500+ na pierwsze dziecko – mówi prof. Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. – Pracownicy socjalni mają ogromne poczucie niesprawiedliwości, że w kraju więcej pieniędzy należy się tym, którzy nic nie robią i żyją z zasiłków, niż im, którzy te pieniądze przyznają – tłumaczy ekspert. Jak dodaje, w tym proteście nie chodzi wyłącznie o czynnik ekonomiczny, ale przede wszystkim o godność i sprawiedliwość społeczną.

Reklama
Reklama

– Tego strajku by nie było, gdyby przez ostatnie pół roku naszego protestu rząd podjął z nami rozmowy – przyznaje Paweł Maczyński, przewodniczący Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. – Jedno, nawet kilkugodzinne spotkanie w marcu tego roku trudno uznać za wysłuchanie naszych postulatów, tym bardziej że najczęściej w odpowiedzi słyszeliśmy, że nie da się ich zrealizować.

Powodem zaostrzenia protestu było ogłoszenie propozycji wypłaty 500+ na pierwsze dziecko z jednoczesnym obcięciem finansowania obsługi świadczeń. Zdaniem zainteresowanych doprowadzi to do zwolnień albo zmniejszenia ich i tak niskich pensji. A pracy mają coraz więcej. Świadczenie 500+ to co roku prawie 5 mln wniosków do rozpatrzenia. Po zmianach dojdzie kolejne 2 mln.

Czytaj też:

Żądają podwyżek, dłuższych urlopów i bezpieczeństwa

Kto pomoże pracownikom pomocy społecznej?

Zobacz pozostałe najlepsze teksty w 2019 r.

Karta Dużej Rodziny - zmiany w 2019 r.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Nieruchomości
Czy wspólnota mieszkaniowa może odmówić remontu balkonów i garażu? Wyrok NSA
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Oświata i nauczyciele
Uczniowie i nauczyciele alarmują w sprawie tzw. godzin basiowych. „To tykająca bomba”
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Sędzia z dwoma paszportami? Resort Żurka chce powrotu do zasady sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama