Krowa, mieszkanka bułgarskiej wsi Kopiłowci tuż przy granicy z Serbią, odłączyła się od swojego stada i przekroczyła granice ojczyzny.
Po kilku dniach wędrówki krowy Serbowie odprowadzili zwierzę na granicę i przekazali zagubione zwierzę właścicielowi.
Ponieważ krowa, która za trzy tygodnie ma się cielić, przekroczyła granice bez obowiązujących certyfikatów i badań, bułgarska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności zdecydowała, że zwierzę musi zostać zabite.
Właściciel krowy przedstawił władzom zaświadczenia od weterynarzy, którzy po przebadaniu uznali, ze cielna krowa jest zupełnie zdrowa i podczas pobytu w Serbii nie zaraziła się żadną chorobą, która zagrażałaby bydłu w Bułgarii.
Miejscowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności trwa jednak stanowczo przy swojej decyzji, że zwierzę stanowi zagrożenie dla swoich pobratymców.