„Zimowa opowieść" ma ciekawą inspirację. Jest trawestacją romansu pasterskiego autorstwa Roberta Greene'a z 1590 roku, wplatającego wątki z historii księcia mazowieckiego Siemowita III i jego rzekomo niewiernej żony Ludmiły, którą udusił niczym Otello Desdemonę. Wielbiony przez Polaków stratfordczyk pozbawił, niestety, tę historię polskich akcentów i bohaterami uczynił Czechów, a akcję przeniósł na Sycylię.
Utwór napisany jest w kilku stylistykach i rozpada się na dwie części, z czym Marcin Hycnar dobrze sobie poradził, wykazując się talentem i wyobraźnią. Otrzymaliśmy współczesny teatr w pigułce.