Jak dotąd Lubelski Węgiel Bogdanka specjalizował się wyłącznie w produkcji węgla dla elektrowni. W tym roku udział spółki w sprzedaży węgla do energetyki zawodowej sięgnął 27 proc. Jednak przyszłość tego rynku z powodu zaostrzającej się polityki klimatycznej i rosnących kosztów emisji CO2 rysuje się w czarnych barwach. Dlatego Bogdanka postanowiła poszerzyć swoją ofertę o węgiel koksowy, wykorzystywany do produkcji koksu i stali.
Czytaj także: Jak radzą sobie kopalnie węgla podczas drugiej fali pandemii
Osiągnięcie tego celu ma być możliwe dzięki selektywnemu wydobyciu węgla tzw. półkoksowego typu 34, a także rozpoznaniu i udokumentowaniu nowych zasobów węgla koksowego typu 35. Spółka zamierza wykorzystać potencjał nowych, przylegających do kopalni złóż: Ostrowa i K 6–7. Na tym ostatnim obszarze budowę kopalni i produkcję m.in. węgla koksowego planował wcześniej australijski Prairie Mining.
Bogdanka przewiduje, że w najbliższych pięciu latach będzie wydobywać średniorocznie 9,7 mln ton węgla (plan na 2020 r. wynosi 7,4 mln ton). Do 2025 r. ma to być wyłącznie surowiec dla energetyki, a od 2026 r. także dla hutnictwa. Produkcja węgla koksowego wahać się będzie od 0,7 do 3,1 mln ton rocznie.
Według analityków plany wydobywcze spółki na najbliższe lata mogą okazać się trudne do zrealizowania.