Celem KGHM jest budowa własnej fabryki ogniw w Polsce. W połowie lipca – jak wynika z naszych informacji – przedstawiciele spółki spotkali się z potencjalnym partnerem, firmą Solar Technik Mainz specjalizującą się w projektowaniu i budowie systemów fotowoltaicznych, czyli wykorzystujących promienie słoneczne do produkcji energii.
Miedziowe technologie
Niemieckiemu partnerowi zaproponowano nie tylko zakup od niego licencji na produkcję ogniw, ale także kapitałowy udział w spółce celowej, która miałaby je wytwarzać. – Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. O kosztach inwestycji można będzie mówić dopiero w przyszłym roku – twierdzi osoba znająca plany KGHM w tym obszarze.
– To nie jest jedyna niemiecka firma, z którą rozmawia KGHM o partnerstwie przy tej inwestycji – wskazuje inny nasz rozmówca. Zaznacza przy tym, że nie został jeszcze ustalony model biznesowy takiego projektu, choć polski koncern jest zdeterminowany, aby w jego fabryce produkować nie tylko komponenty na licencji, ale także płytki fotowoltaiczne, najlepiej z wykorzystaniem miedzi i jej związków jako półprzewodnika.
Analitycy na razie lakonicznie wypowiadają się o projekcie, który według szacunków ekspertów może pochłonąć od 10 mln zł do nawet 1 mld zł, w zależności od tego, jaki model biznesowy zostanie ustalony. Bo oficjalnych informacji ze spółki na razie jest niewiele. – Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o planach budowy fabryki paneli fotowoltaicznych. Jednak KGHM znajduje się w zaawansowanym stadium analizy czynników, które mogą mieć wpływ na potencjalne zaangażowanie w projekt tego typu – przekazał nam Dariusz Wyborski, rzecznik koncernu.
Podkreślił, że dla grupy KGHM fotowoltaika cienkowarstwowa jest wyjątkowo interesująca z uwagi na jej charakterystyczne właściwości i wykorzystywane surowce, a jej potencjał rozwoju jest bardzo duży. – Mamy świadomość, jak dynamicznie rozwija się światowy rynek fotowoltaiki oraz że może stać się ona bodźcem do rozwoju branży high-tech – dodał Wyborski.