Aborcja od dawna jest tematem dzielącym Irlandczyków. Całkowity zakaz został zniesiony dopiero w 2013 roku, rok po śmierci obywatelki Indii Savity Halappanavar, której odmówiono zabiegu, gdy roniła. Od pięciu lat aborcja jest więc dopuszczalna w sytuacji zagrożenia życia matki, zmniejszono tez możliwą karę więzienia za jej przeprowadzenie - z dożywocia do 14 lat.

Referendum ws. dalszej liberalizacji przepisów zapowiadał na początku roku premier Leo Varadkar. Zmiany mają polegać na uchyleniu ósmej poprawki do miejscowej konstytucji (wprowadzonej w 1983 roku) i ustawowemu zalegalizowaniu przerwania ciąży do 12. tygodnia.

Przeciwko zmianie przepisów protestują irlandzcy katolicy. W listopadzie zeszłego roku zorganizowali w tej sprawie akcję "Różaniec na wybrzeżu", nawiązujący do polskiego "Różańca do granic". W Irlandii modlono się właśnie w kontekście liberalizacji przepisów aborcyjnych.