Rzeszów, Wrocław i Gdańsk – trzy stolice znacznie oddalonych od siebie regionów Polski. Co łączy ich mieszkańców? Jak oceniają swoje miasta i ich władze? Jakość życia?
Rozpoczynamy publikację cyklu badań przeprowadzanych przez IBRiS, które pozwolą na porównanie ośrodków wielkomiejskich w naszym kraju, a rządzącym pokażą, na co należy zwrócić uwagę. Tym bardziej będzie to cenna wiedza, że wybory czasem zdarzają się szybciej, niż się spodziewamy, tak jak w Rzeszowie, gdzie wyścig o fotel zwalniany przez wieloletniego włodarza miasta Tadeusza Ferenca właśnie się rozpoczął.

– Jest to pierwsze w Polsce podsumowanie 18 lat rządzenia prezydenta Ferenca. Co więcej, sondaż był przeprowadzony przed ogłoszeniem decyzji o ustąpieniu ze stanowiska, zatem fakt rezygnacji nie wpłynął na jego wyniki – tłumaczy Michał Kowalczyk, dyrektor ds. badań IBRiS.
Rzeszów: krajobraz przed burzą
Zdaniem autorów badania Tadeusz Ferenc wysoko zawiesił poprzeczkę swojemu ewentualnemu następcy. – Odchodzący prezydent Rzeszowa ustępuje z tarczą. Tadeusz Ferenc zostawia swoje miasto i jego mieszkańców w bardzo dobrych nastrojach. Z życia w Rzeszowie zadowolonych jest 95 proc. jego mieszkańców. Jego samego ocenia pozytywnie 88 proc. zapytanych – wylicza Kowalczyk.

W ślad za tymi pochwałami idzie ocena poszczególnych sfer życia miasta: 85 proc. podkreśla, że żyje im się w Rzeszowie bezpiecznie, 83 proc. chwali usługi komunalne, a 71 proc. – dostępność i kontakt z urzędem miasta. Najsłabiej wypada rynek pracy (45 proc.), ochrona zdrowia (50 proc.) i oferta sportowo-rekreacyjna (58 proc.). Czy nowemu prezydentowi uda się utrzymać takie wskaźniki?
Wrocław: kultura i praca
We Wrocławiu też panuje spore zadowolenie z życia w mieście – deklaruje je 89 proc. mieszkańców.
– Zarówno gdańszczanie, jak i wrocławianie częściej wskazują, że w ich miastach żyje się lepiej niż w innych – nawet w perspektywie odpowiedzi grupy reprezentatywnej dla całej populacji kraju. Na rynku pracy prym wiedzie Wrocław. Jednak w ocenie mieszkańców boryka się z problemami dotyczącymi infrastruktury drogowej – wyjaśnia Michał Kowalczyk.
Oceny te zgadzają się z poziomem bezrobocia w miastach i inwestycjami na ich terenie – w obu statystykach stolica Dolnego Śląska przoduje. A klincz komunikacyjny jest we Wrocławiu wręcz przysłowiowy – mimo coraz nowocześniejszych niebieskich tramwajów. Wrocławianie podkreślają jednak bogatą ofertę kulturalną.
i nigdzie indziej
Miasto nad Motławą pełne jest sprzeczności – także w ocenach respondentów.
– Mieszkańcy Gdańska są najmniej z badanej trójki zadowoleni z poziomu życia w mieście. Jest to jednak i tak wysoki wskaźnik – 80 proc. – podkreśla Kowalczyk. – Najczęściej za to wskazują, że w ich mieście żyje się lepiej niż w innych miastach Polski – dodaje.
Widocznie nie tylko poziom życia przesądza o wartości miejsca zamieszkania. Gdańszczanie chwalą szczególnie komunikację publiczną, usługi komunalne i ofertę kulturalną oraz sportowo-rekreacyjną.
Za dwa tygodnie przedstawimy wyniki kolejnych trzech polskich miast. Warto sprawdzić na półmetku kadencji samorządowców, jak oceniają ich mieszkańcy.