Jak podała chińska telewizja publiczna, od godz. 10 czasu lokalnego w czwartek zawieszone zostanie funkcjonowanie metra, autobusów i promów, odwołane zostaną odloty. Władze kraju zaapelowały, by mieszkańcy nie wyjeżdżali z miasta o ile nie zmuszają ich do tego szczególne okoliczności.
Posunięcie ma na celu zatrzymanie roznoszenia się wirusa, który po raz pierwszy pojawił się prawdopodobnie na targowisku w Wuhan, i spowolnienie rozprzestrzeniania się epidemii. Decyzję władz pochwalił szef Światowej Organizacji Zdrowia, która w czwartek zdecyduje, czy w związku z epidemią koronawirusa ogłosić "światowy stan zagrożenia". Jeśli WHO zdecyduje się na ten krok, będzie to szósty taki przypadek w ostatniej dekadzie.
11-milionowe Wuhan to główny ośrodek przemysłowy i handlowy w środkowych Chinach. Znajduje się tam największy śródlądowy port w kraju.
Jak dotąd w Chinach odnotowano 17 ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa i ponad 540 przypadków zakażeń. Wirus został wykryty także Stanach Zjednoczonych, Japonii, Korei Południowej i Tajlandii. Na lotniskach m.in. w Wielkiej Brytanii i Singapurze wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności.
Z powodu epidemii wielu Chińczyków odwołuje podróże, unika miejsc publicznych i chodzi w maskach.